Budowany przez 20 miesięcy nowy odcinek ul. Krańcowej jest otwarty dla ruchu od weekendu. W poniedziałek odbyło się uroczyste otwarcie.
– Jest jeden wielki plus tej inwestycji – mówi pan Michał, rowerzysta, który mieszka przy Drodze Męczenników Majdanka. – Wcześniej musiałem robić duże objazdy, żeby dotrzeć z jednej części miasta do drugiej, a teraz mogę poruszać się tą ulicą.
Co prawda, niektórzy narzekają, że domy jednorodzinne położone najbliżej ul. Krańcowej nie mają do niej bezpośredniego dojazdu, ale, moim zdaniem, powinni i tak się cieszyć.
Inwestycja kosztowała 55 mln złotych. Nowa ulica to fragment wewnętrznej obwodnicy miasta, która ma odciążyć centrum Lublina.
– Rano i w godzinach powrotów z pracy na ul. Kunickiego zawsze robią się korki. Może teraz się zmniejszą – mówi Jarosław Kaczmarski z ul. Kruczkowskiego. – Ulica Kunickiego będzie totalnie zablokowana, dopóki nie wybudują dalszej części tej wewnętrznej obwodnicy miasta – uważa Janusz Staniszewski, mieszkaniec ul. Szańcowej. – Ja pewnie tego nie doczekam, bo minęło 50 lat zanim doczekaliśmy się tutaj budowy chodnika dla pieszych – dodaje.