Zbigniew Tkaczyk został szefem lubelskiej Samoobrony. W leczeniu nękanych konfliktami struktur partii ma mu pomóc wicemarszałek Sejmu Genowefa Wiśniowska.
Decyzję obwieścił goszczący wczoraj w Lublinie wicepremier Andrzej Lepper. Podczas wizyty spotkał się z przewodniczącymi rad powiatowych Samoobrony. Rozwiązał Radę Wojewódzką partii i powołał zarząd komisaryczny z Tkaczykiem na czele.
Lepper chce ukrócić spór toczący lubelskie struktury partii. Nowego szefa nie potrafił wybrać Zjazd Wojewódzki i Rada Wojewódzka Samoobrony. O władzę walczyły frakcje posła Bolesława Borysiuka oraz posłanki Zofii Grabczan. Lepper nie wybrał nikogo z tej dwójki. Namaścił natomiast Tkaczyka kojarzonego z opcją Grabczanowej. Również w siedmioosobowym zarządzie przewagę mają ludzie posłanki. Borysiuka będzie wspierał tylko Henryk Młynarczyk.
59-letni Tkaczyk od samego początku działa w partii Leppera. Był w ścisłym kierownictwie. Po śmierci Józefa Żywca w 2004 roku odpowiadał za sprawy polityczne lubelskiej Samoobrony. Ostatnio był szefem partii w Lublinie. Nadzór polityczny nad regionalną Samoobroną będzie pełniła wicemarszałek Sejmu Genowefa Wiśniowska.