

Dokładnie 13 217 osób zostało odprawionych w kwietniu na lubelskim lotnisku. W tym miesiącu wylądowały tu i wystartowały w sumie 274 samoloty. Mimo że to o ponad 30 więcej niż w marcu, liczba pasażerów spadła o ponad tysiąc. Jest także mniejsza niż w kwietniu przed rokiem.

- Obecnie mamy jednak więcej tras, stąd wyraźny wzrost liczby pasażerów w pierwszych czterech miesiącach tego roku - mówi Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin. Rzeczywiście, od początku roku w porcie w Świdniku odprawiono 53 034 pasażerów. Przed rokiem - 48 391.
Pod koniec marca loty z Lublina do Rzymu uruchomiła rumuńska firma Carpatair. W lipcu do Frankfurtu zacznie latać Lufthansa. To nie koniec ofensywy lotniska. - Wkrótce ogłosimy kolejne połączenie w kierunku zachodnim. Myślimy także o Wschodzie. Chcemy skomunikować nasze lotnisko z Kijowem, ale dopóki sytuacja polityczna na Ukrainie się nie uspokoi, to niemożliwe - mówił niedawno Krzysztof Wójtowicz, prezes PLL.
Informacji w sprawie ewentualnych nowych lotów można spodziewać się w przyszłym tygodniu.