Na parkingach przed terminalem układana jest kostka brukowa. Problem w tym, że ma ścięte krawędzie i wózki z bagażami będą na niej terkotać, jak na kocich łbach.
Betonowa kostka brukowa ze ściętymi krawędziami (czyli tzw. fazowana) układana jest na parkingach i chodnikach przed terminalem.
Eksperci z branży nie szczędzą negatywnych komentarzy.
– Nikt już nie kładzie kostki fazowanej na lotniskach, a nawet przy marketach – mówi szef jednej z dużych firm budowlanych. – Skoro mamy mieć nowoczesne lotnisko, to powinno ono spełniać standardy europejskie. A tu nawet o polskich standardach nie ma mowy. W dodatku to niewielka oszczędność, bo rzędu ok. 10 proc. w stosunku do kostki bezfazowej.
– Zarówno przed hipermarketami i na lotniskach zdecydowanie lepiej sprawdza się tzw. kostka bezfazowa. Wózki z bagażami czy zakupami nie skaczą po niej, tylko płynnie jadą. Poza tym jest łatwiejsza do utrzymania w czystości – tłumaczy Andrzej Polakowski, rzeczoznawca budowlany z Lublina.
Suchej nitki na kostce nie zostawili też internauci na forum skyscrapercity.com. „Na peronie jakoś dało się ułożyć przyzwoite płyty chodnikowe. Co prawda tam końcowy efekt psuje gustowny płotek i czerwone płyty krawędziowe, ale i tak wygląda to o wiele lepiej, niż tam, gdzie jest „baum” – pisze jeden z użytkowników.
Spytaliśmy władze portu lotniczego, dlaczego na parkingach i chodnikach układana jest kostka fazowana, a nie inna komfortowa nawierzchnia nie powodująca wstrząsów.
– Wizytówką regionu nie jest podjazd i kostka, tylko lotnisko – odpowiada Piotr Jankowski, rzecznik PLL. – Według projektu miała być kostka, która spełnia odpowiednie przepisy i taka jest układana przez wykonawcę. Materiał ten jest powszechnie używany, spełnia wymogi dla chodników i dróg.