Czy lubelskie dzielnice dostaną z Ratusza więcej pieniędzy do dyspozycji? Jeden z radnych chce, by pula wzrosła niemal dwukrotnie.
W tym roku dzielnice miały po 109 tys. zł. Niektóre przeznaczały pieniądze na jedną inwestycję. Kalinowszczyzna na remont chodnika od bloku przy ul. Niepodległości 30 do pętli autobusowej, Wieniawa remontuje chodnik wzdłuż Puławskiej, a w Zemborzycach powstaje już chodnik przy Pszczelej od Tęczowej do cmentarza i od Krężnickiej do przejazdu.
Inni woleli dzielić pieniądze. – Łatwiej zrealizować kilka mniejszych prac, niż jedną większą – uważa Tomasz Aftyka, przewodniczący Rady Dzielnicy Kośminek. Tu pula została podzielona m.in. na zakup komputerów do podstawówki nr 32, doposażenie ścianki wspinaczkowej w Gimnazjum nr 15, nowe miejsca parkingowe przy ul. Elektrycznej, czy nowy plac zabaw dla mieszczącego się przy tej samej ulicy przedszkola.
– Co to jest, to 100 tysięcy? Na niewiele wystarcza. Nie mielibyśmy problemu z rozdysponowaniem większej kwoty – dodaje Waldemar Janiak, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Tatary.
Miejski radny PO, Stanisław Podgórski wystąpił już do prezydenta o zwiększenie rezerwy do 5 mln zł. – Rady dzielnic mają bardzo dobre rozeznanie co do potrzeb na swoim terenie – pisze do prezydenta.
Ratusz na razie nie mówi "nie”. – Wszystko zależy od innych wydatków – mówi Krzyżanowska. Decyzje będą zapadać pod koniec roku.