Mieszkańcom województwa nie śpieszy się do ołtarza. W zeszłym roku zawarliśmy 12 150 związków małżeńskich. To o prawie 9 proc. mniej niż jeszcze rok wcześniej.
Za to rozwodów przybywa. W 2011 r. rozwiodło się 2806 par, czyli o 13 proc. więcej niż rok wcześniej. Małżeństwa z miast rozpadały się o wiele częściej niż tych, które mieszkają na wsi.
Statystyki pokazują również, że w zdecydowanej większości przypadków (67,5 proc.) o rozwód wnosiła żona. Najczęstsze przyczyny to niezgodność charakterów, niedochowanie wierności i nadużywanie alkoholu.
Większość rozwiedzionych małżeństw miała niepełnoletnie dzieci. Tymczasem maluchów rodzi się coraz mniej. W ubiegłym roku przybyło nam 21 363 nowo narodzonych mieszkańców.
To spadek o ponad 5 proc. w stosunku do 2010 r. Statystycy policzyli również, że ok. 85 proc. z tych dzieci urodziło się w związkach małżeńskich.
Liczba urodzeń poza takimi związkami rośnie z roku na rok. Tak samo wzrasta wiek, w którym kobiety decydują się na potomstwo.
Statystyczna mieszkanka woj. lubelskiego, która urodziła dziecko w 2011 r. miała ponad 28 lat. W 2000 r. przeciętna mama była o dwa lata młodsza.