Chwila nieuwagi na zakupach kosztowała 23- letnią matkę sporo nerwów. Podczas zakupów zaginął jej 3,5 letni syn
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Kobieta robiła zakupy w pasażu przy ulicy Hutniczej. Na chwilę straciła z oczu 3,5-letniego syna, który wyszedł ze sklepu. Zdenerwowana nie mogła go znaleźć, więc wezwała policję.
Policjanci z całego Lublina przystąpili do poszukiwań. Dyżurny powiadomił dyspozytora MPK w Lublinie, by ten sprawdził monitoring.
Po niespełna 25 minutach udało się znaleźć chłopca. Był w autobusie linii nr 45 na ulicy Gęsiej. Podczas rozmowy z policjantami tłumaczył, że lubi jeździć autobusami. Wrócił do swojej matki.