Miejscy radni dostali od prezydenta poprawiony projekt listy wydatków Lublina na rok 2022. W wykazie uwzględniono dodatkowe remonty jezdni i chodników, oświetlenie niektórych ulic oraz większe fundusze dla lubelskiej drużyny żużlowców.
– To będzie najtrudniejszy budżet ostatniego dziesięciolecia – przekonuje prezydent Krzysztof Żuk i tłumaczy, że z powodu rządowych reform miasto będzie mieć mniejsze dochody, a miejskiej kasie nie pomaga też ani epidemia, ani inflacja. – Część inwestycji jesteśmy zmuszeni odłożyć w czasie – stwierdza Żuk, który skupia się w przyszłym roku na dokończeniu nowego dworca, rozbudowie szkół na Sławinie i Felinie oraz obiektów sportowych dla I LO.
Do poniedziałku prezydent miał czas na to, by przekazać radnym poprawiony projekt budżetu. Czym nowa wersja różni się od poprzedniej? Przede wszystkim zakłada wyższe o ponad 45 mln zł dochody miasta.
Tu prezydent optymistycznie podszedł do spodziewanych wpływów ze sprzedaży miejskiego majątku. Pierwotnie zakładał, że wyniosą one niecałe 1,4 mln zł, ale teraz powiększył tę pulę... o 40 mln zł. Uznał też, że o ponad 4,6 mln zł większy od pierwotnie zakładanego będzie strumień unijnych dotacji dla Lublina.
Jeszcze bardziej (łącznie o ponad 47 mln zł) mają wzrosnąć wydatki z kasy Lublina. Aż 40 mln zł ma trafić do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Ratusz zamierza objąć w spółce 66 666 udziałów.
Dodatkowy 1 mln zł trafi na promocję miasta podczas zawodów żużlowych. W ten sposób, jak twierdzi prezydent, pula pieniędzy na wsparcie dla żużlowców urośnie do 3 mln zł.
Pojawiła się znów szansa na remont kuchni i stołówki w podstawówce przy Plażowej, na co prezydent rezerwuje 1,3 mln zł. Na listę wydatków wpisane zostały również zwycięskie projekty budżetu obywatelskiego na rok 2022.
W poprawce Krzysztof Żuk uwzględnił też szereg remontów chodników: wzdłuż Janowskiej, w ul. Lubartowskiej (od al. Solidarności do Biernackiego i Ruskiej), w ul. Wileńskiej po stronie os. Mickiewicza (od Głębokiej do Grażyny) oraz przy Kazimierza Wielkiego. Na listę wydatków trafiła budowa brakującego chodnika w ul. Dożynkowej, chodnik od Krężnickiej do Pszczelej oraz przebudowa dojazdu do podstawówki przy Bursztynowej.
Miejskie pieniądze mają trafić ponadto na doświetlenie Dożynkowej od Orzechowej do granicy miasta, dodatkowe oświetlenie przejścia dla pieszych przez ul. Głęboką w rejonie nowych obiektów UMCS i oświetlenie ul. Zadębie do skrzyżowania z ul. Kasprowicza.
W projekcie budżetu znalazły się również remonty niektórych dróg. Mowa o ul. Kraszewskiego od Nadrzecznej do Koźmiana, o ul. Wiejskiej od Malczewskiego do Koryznowej, o odcinku ul. Wyżynnej oraz o ul. Mackiewicza. Nowy asfalt ma być położony na 100-metrowym odcinku jezdni między Krężnicką a przejazdem kolejowym w rejonie Pszczelej, zaś na ul. Grodzickiego wymieniana ma być nawierzchnia.
Z listy przyszłorocznych wydatków miasta wypada za to remont oficyny kamienicy przy Lubartowskiej 27, który ma być przesunięty na rok 2023. Prezydent postanowił też okroić dotacje dla miejskich instytucji kultury, łącznie o 1,5 mln zł. Najwięcej (400 tys. zł) ma stracić Centrum Kultury, które jednocześnie dostaje 800 tys. zł, ale z zastrzeżeniem, że są to pieniądze tylko na prace mające rozwiązać problem zawilgocenia części piwnic.
Nad prezydenckim projektem budżetu Lublina już w czwartek głosować ma Rada Miasta.