Trwa duża wycinka drzew w zagajniku pomiędzy al. Kraśnicką a blokami przy ul. Baśniowej i Samotnej. Urząd Miasta informuje, że usuwane są tu wyłącznie nieduże samosiejki topoli
Ekipy z piłami i maszynami do rozdrabniania gałęzi pracują na porośniętym dziką zielenią terenie, który jest własnością warszawskiej spółki Atrium Galeria Lublin. Na pniach drzew widać numery wymalowane farbą.
Urząd Miasta przyznaje, że nie dawał zgody na prowadzone tu prace. – W tej sprawie nie wpłynął do urzędu żaden wniosek o wydanie zezwolenia na wycięcie drzew – informuje nas Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Stwierdza jednak, że zgoda wcale nie była konieczna. Powołuje się przy tym na wyniki kontroli przeprowadzonej przez Straż Miejską.
– Zgłoszenie o prowadzonej wycince dostaliśmy od jednej z mieszkanek Lublina – relacjonuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. – Na miejsce pojechał nasz patrol, który stwierdził, że usuwane są drzewa o małym obwodzie pnia.
Ratusz tłumaczy, że w zagajniku wycinane są „liczne samosiewy topoli”. – Mogą być usuwane bez zezwolenia, gdyż obwód ich pni na wysokości 5 cm nie przekroczył 80 cm – przekazuje nam Monika Głazik. – W takiej sytuacji, zgodnie z przepisami Ustawy o ochronie przyrody, nie jest wymagane uzyskanie pozwolenia na wycinkę drzew. Topole zostały usunięte w związku z porządkowaniem terenu prywatnego przez jego właściciela.
Nieruchomość, z której usuwane są drzewa, jest przeznaczona pod zabudowę usługową. Przesądza o tym obowiązujący wciąż plan zagospodarowania terenu. Został on uchwalony przez Radę Miasta w 2013 r., gdy przedstawiano wizję wybudowania tu hotelu i centrum handlowego. Dokument dopuszcza budynki o wysokości 3, 5 i 14 kondygnacji.
Dzisiaj spółka ma inne zamiary niż osiem lat temu i nie chce już budować obiektów handlowych. Obecnie stara się w Urzędzie Miasta o zmianę planu zagospodarowania, która umożliwi jej budowę mieszkań na wynajem. Planiści z Ratusza postanowili pójść firmie na rękę, podobnie jak miejscy radni. W listopadzie zeszłego roku Rada Miasta zgodziła się na rozpoczęcie prac nad nowym planem zagospodarowania.
Gdy radni podejmowali tę uchwałę, Urząd Miasta zapewniał, że nie zamierza pozwalać na zabudowę wyższą, niż ta, którą dopuszcza obowiązujący plan. Najwyższe budynki miałyby powstać przy al. Warszawskiej. Projekt nowego planu nie został jeszcze wyłożony do publicznego wglądu.
Niedawno na zlecenie Atrium zburzono stary, ceglany dom stojący niedaleko stacji paliw.
Warszawska spółka była przez dłuższy czas właścicielem galerii handlowej przy al. Witosa, ale później sprzedała ją innej firmie i z nazwy galerii „Atrium Felicity” zniknęło wtedy słowo „Atrium”. Firma posiada wciąż centra handlowe w kilku innych miastach, w tym w Warszawie, Wrocławiu i Bydgoszczy.