Mieszkańcy Lublina zauważają w mieście poprawę – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie magistratu. Najbardziej narzekamy na rynek pracy i drogi, najmniej na kulturę.
Ankietowani mieli też odpowiedzieć, czy w ciągu ostatnich trzech lat zauważyli poprawę w poszczególnych dziedzinach życia. Tu okazało się, że najbardziej narzekamy na rynek pracy, na którym zdaniem 57 proc. badanych sytuacja tylko się pogorszyła. Zdecydowanej poprawy dopatrzyło się tylko 9 proc. badanych.
Zaledwie 7 proc. uważa, że zdecydowanie poprawił się stan dróg, a 34 proc, że "raczej” się poprawił. Większego lub mniejszego pogorszenia stanu ulic dopatruje się 28 proc. respondentów. W przypadku bezpieczeństwa 42 proc. mówi o poprawie, 13 proc. o pogorszeniu. Jeśli chodzi o estetykę i czystość miasta poprawę zauważa 57 proc., a 11 proc. pogorszenie, w przypadku edukacji to odpowiednio: 55 proc. i 8 proc. ogólnej jakości życia 38 i 25 proc.
Najlepiej jest w kwestii oferty kulturalnej i rozrywkowej. Tu o poprawie mówi 67 proc. badanych a o pogorszeniu jedynie 5 proc.
13 proc. mieszkańców Lublina deklaruje, że bardzo interesuje się kulturą i sztuką, 65 proc. mówi, że trochę, 20 proc. raczej się tym nie interesuje, a 3 proc. w ogóle. Tymczasem średnia dla kraju to odpowiednio: 2, 26, 30 i 43 proc.
Dalej jest jeszcze ciekawiej. Aż 44 proc. badanych lublinian twierdziło, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy byli w teatrze (średnia dla kraju 15 proc.). 58 proc. przyznaje się do wizyty na wystawie (w Polsce 12 proc.), a 68 proc. do uczestnictwa w koncercie (w kraju 19 proc.).
Magistrat chciał też sprawdzić, czy mieszkańcy znają hasło "Miasto inspiracji”, którym promuje się Lublin. Znało je tylko 16 proc. badanych. Ale kiedy ankieter pytał, czy badany słyszał takie hasło, wtedy 67 proc. udziela odpowiedzi twierdzącej, z czego 70 proc. badanym hasło to się podoba.
Ratusz zapowiada, że będzie starać się promować pozytywny wizerunek miasta wśród samych jego mieszkańców. Ma też regularnie pytać, co zmierza ku lepszemu, a co trzeba poprawić. – Takie badania wewnętrznego wizerunku chcemy powtarzać co dwa lata – deklaruje Mariusz Sagan, doradca prezydenta miasta.