Wreszcie zabierzemy Bogdana do domu – cieszyła się matka szeregowego Dudka po usłyszeniu wyroku. Pieniądze z rekordowego odszkodowania przeznaczy na zakup aparatury medycznej, bez której jej syn musiałby spędzić resztę życia w szpitalu.
– Nieszczęściem jest też to, że pokrzywdzony ma pełną świadomość skutków wypadku – uzasadniała wyrok sędzia Danuta Mietlicka. – Nie będzie mógł prowadzić normalnego życia.
Bogdan nie mógł jednak usłyszeć wczorajszego wyroku. Od ponad półtora roku leży sparaliżowany na oddziale intensywnej terapii szpitala wojskowego w Lublinie.
Bogdan miał skończone Technikum Mechaniczne, kilka kursów i plany na przyszłość. Miał wyjść z wojska w maju ub. roku. Na jesień planował ślub. Ale nic z tego nie wyszło.