6,5 tys. zł - tyle wyniósł pierwszy mandat wypisany przez inspektorów transportu drogowego, którzy wczoraj pojawili się na Lubelszczyźnie. Ukarano nim prywatnego przewoźnika spod Lublina.
Najwyższy mandat, jakim inspektorzy mogą ukarać przewoźnika, wynosi 15 tys. złotych. Minimalny - 200 zł. W Lublinie jest ich na razie sześ<00CA>ciu; docelowo będzie 25. - Zajmujemy się przede wszystkim kontrolą dokumentów przewozowych - wyjaśnia Z. Mańka. - Sprawdzamy także, czy kierowca nie przekroczył dopuszczalnego czasu pracy. Możemy również skierować kontrolowany pojazd na strzeżony parking, jeżeli stwierdzą, że jest w złym stanie technicznym. Na zdjęciu: mł. insp. Zbigniew Kubik wypełnia protokół kontroli ukraińskiego przewoźnika. Za przekroczenie dopuszczalnego czasu pracy zapłacił 300 zł