Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do dzisiejszego egzaminu przygotowywali się od kilku miesięcy. Bo od jego wyniku zależy, czy dostaną się na wymarzony kierunek studiów. A zaczynają nietypowo – od ustnej 15-minutowej prezentacji.
– Żadnego uczenia! Żadnych zeszytów i książek! Tylko zabawa! – obiecywała sobie przed weekendem Justyna Maziak, abiturientka III Liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej w Lublinie.
Słowa dotrzymała tylko w połowie, bo do notatek zajrzała. Ale był także czas na relaks w gronie koleżanek i kolegów z klasy. Młodzi spotkali się w sobotnie popołudnie, by we własnym gronie podtrzymać się na duchu przed nową maturą. – Trochę się boję. Ale mam nadzieję, że wszyscy będą brali pod uwagę to, że jesteśmy pierwszym rocznikiem, który zdaje egzamin w całkiem innej formie. Może trochę przymkną oko na drobne potknięcia – zastanawia się Justyna.
Do dzisiejszej ustnej prezentacji Justyna przygotowywała się od kilku miesięcy. – Ustawiałam zegarek i starałam się zmieścić z wygłaszaniem swojej pracy w kwadransie – wspomina. – Aby nabrać śmiałości, prezentowałam ją przed całą rodziną.
Justyna – tak jak większość licealistów, temat pracy wybrała już pod koniec września. Zdecydowała się na „Porównanie wybranych literackich obrazów nieludzkich światów”. – Korzystałam przy nim głównie z literatury wojennej. Ale multimediów nie mogłam do tego zastosować. Uważałam, że niestosownie byłoby pokazywać zdjęcia z Majdanka czy innych obozów – mówi.
Licealiści, którzy zdecydują się wzbogacić piętnastominutową prezentację, będą mogli korzystać z rozmaitych przyrządów – począwszy od laptopów, aż po rekwizyty teatralne. Po wystąpieniu nastąpi 10-minutowa dyskusja z komisją.
Dzisiejszy – obowiązkowy egzamin ustny rozpoczyna nową maturę. Licealiści obowiązkowo będą zdawać ustnie język polski i język obcy. Ci, którzy się zdecydują, będą odpowiadać jeszcze z dodatkowego języka obcego.
Pierwsi abiturienci stawią się przed obliczem komisji rano. Ocenę swojej prezentacji usłyszą około południa – od nauczycieli, którzy przysłuchiwali się wystąpieniu. I nie będzie to piątka czy czwórka, a ilość punktów. Wynik ten będzie ostateczny.
Niezaliczenie egzaminu ustnego nie będzie przeszkodą w zdawaniu matury pisemnej. Matura będzie jednak niezdana. Aby otrzymać świadectwo dojrzałości w następnej sesji egzaminacyjnej, trzeba będzie ponownie wygłosić ustną prezentację.
Matury ustne zakończą się 29 kwietnia. Od 4 do 31 maja potrwają egzaminy pisemne.
Słowa dotrzymała tylko w połowie, bo do notatek zajrzała. Ale był także czas na relaks w gronie koleżanek i kolegów z klasy. Młodzi spotkali się w sobotnie popołudnie, by we własnym gronie podtrzymać się na duchu przed nową maturą. – Trochę się boję. Ale mam nadzieję, że wszyscy będą brali pod uwagę to, że jesteśmy pierwszym rocznikiem, który zdaje egzamin w całkiem innej formie. Może trochę przymkną oko na drobne potknięcia – zastanawia się Justyna.
Do dzisiejszej ustnej prezentacji Justyna przygotowywała się od kilku miesięcy. – Ustawiałam zegarek i starałam się zmieścić z wygłaszaniem swojej pracy w kwadransie – wspomina. – Aby nabrać śmiałości, prezentowałam ją przed całą rodziną.
Justyna – tak jak większość licealistów, temat pracy wybrała już pod koniec września. Zdecydowała się na „Porównanie wybranych literackich obrazów nieludzkich światów”. – Korzystałam przy nim głównie z literatury wojennej. Ale multimediów nie mogłam do tego zastosować. Uważałam, że niestosownie byłoby pokazywać zdjęcia z Majdanka czy innych obozów – mówi.
Licealiści, którzy zdecydują się wzbogacić piętnastominutową prezentację, będą mogli korzystać z rozmaitych przyrządów – począwszy od laptopów, aż po rekwizyty teatralne. Po wystąpieniu nastąpi 10-minutowa dyskusja z komisją.
Dzisiejszy – obowiązkowy egzamin ustny rozpoczyna nową maturę. Licealiści obowiązkowo będą zdawać ustnie język polski i język obcy. Ci, którzy się zdecydują, będą odpowiadać jeszcze z dodatkowego języka obcego.
Pierwsi abiturienci stawią się przed obliczem komisji rano. Ocenę swojej prezentacji usłyszą około południa – od nauczycieli, którzy przysłuchiwali się wystąpieniu. I nie będzie to piątka czy czwórka, a ilość punktów. Wynik ten będzie ostateczny.
Niezaliczenie egzaminu ustnego nie będzie przeszkodą w zdawaniu matury pisemnej. Matura będzie jednak niezdana. Aby otrzymać świadectwo dojrzałości w następnej sesji egzaminacyjnej, trzeba będzie ponownie wygłosić ustną prezentację.
Matury ustne zakończą się 29 kwietnia. Od 4 do 31 maja potrwają egzaminy pisemne.
