Nastąpił przełom w sprawie przebudowy skrzyżowania
3 Maja z ulica Radziwiłłowską. Władze Lublina zdobyły opinie, które pozwalają na rozbiórkę murów blokujących inwestycję. Być może roboty drogowe zaczną się jeszcze w tym roku.
W końcu Regionalny Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków w Lublinie zadecydował: można wykreślić pozostałości muru z rejestru zabytków. Jego szef Jacek Serafinowicz stwierdził w piśmie do ministra kultury, że po aktualnych badaniach okazało się, że cały zespół dawnego pałacu "utracił w dużej mierze cechy zabytku”. To ciekawe, bo jeszcze w marcu Serafinowicz powiedział nam: Nie cofniemy się przed medialną i urzędową presją. To część ogrodzenia dawnego zespołu pałacowego Lubomirskich. Nie zgadzamy się na zniszczenie tych elementów.
Kazimierz Ujazdowski, minister kultury i dziedzictwa narodowego, jest przychylny planom miasta. Podczas czerwcowej wizyty w Lublinie zapowiedział, że dopilnuje, by rozstrzygnięcie było zadowalające dla mieszkańców.
- Być może za miesiąc dostaniemy ostateczną decyzję ministerstwa w sprawie murków. Jeśli będzie pozytywna, to trzeba jeszcze uaktualnić dokumentacje przebudowy skrzyżowania. Jak wszystko pójdzie dobrze, to jeszcze w tym roku zaczniemy rozbiórkę i prace drogowe - mówi Janusz Mazurek, zastępca prezydenta Lublina.
Magistrat chce zrobić trzy pasy jezdni, sygnalizację świetlną, przesunąć przystanek przy 3 Maja w kierunku Krakowskiego Przedmieścia. Inwestycja może pochłonąć ok. 7-8 mln zł.