Dziesięciu katolickich wykładowców filozofii przyrody z różnych uczelni w kraju wydało wczoraj w Lublinie oświadczenie. Skrytykowali poglądy głoszone przez Macieja Giertycha. Powołali się m.in. na naukę Jana Pawła II.
Naukowcy z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (abp Józef Życiński, ks. prof. Zygmunt Hajduk, ks. prof. Józef Turek i ks. dr Marek Słomka), Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie (m.in. ks. prof. Michał Heller i ks. prof. Stanisław Wszołek) oraz ks. dr hab. Wiesław Dyk z Uniwersytetu Szczecińskiego przypomnieli przesłanie papieża do papieskiej Akademii Nauk z 1996 r. - "Jan Paweł II podkreślił jednoznacznie, iż nie istnieje konflikt między ewolucyjną teorią powstania człowieka a chrześcijańską koncepcją stworzenia” - wyjaśnili.
- Trudno milczeć, kiedy przedstawiane są tak błędne, bałamutne i wprowadzające bałagan poglądy - mówi ks. dr hab. Wiesław Dyk. - Te idee są już silnie lansowane w Stanach Zjednoczonych, a u nas są coraz silniejsze za sprawą pana Macieja Giertycha.
Eurodeputowany Maciej Giertych postulował niedawno w Parlamencie Europejskim usunięcie ze szkół nauczania teorii ewolucji. Oliwy do ognia kilka dni temu dolał zastępca ministra edukacji Romana Giertycha (minister to prywatnie syn Macieja). Jego urzędnik określił teorię Darwina jako "pomyłkę, którą zalegalizowano jako obowiązującą prawdę”.
Już w sobotę skrytykował to abp Józef Życiński. - Sugerowanie, że teoria ewolucji jest niezgodna z chrześcijaństwem, wyrządza krzywdę chrześcijaństwu - powiedział metropolita lubelski podczas mszy z okazji 85-lecia liceum im. Unii Lubelskiej w Lublinie. Stwierdził, że takie poglądy można głosić prywatnie, "natomiast wtedy, kiedy zaczyna sugerować, że teoria ewolucji jest niezgodna z nauczaniem chrześcijaństwa, wyrządza wielką krzywdę chrześcijaństwu”.
- To grozi niepotrzebnym szukaniem sprzeczności - podkreśla ks. Dyk. - Trzeba temu zapobiec. Stąd nasza odezwa.
Ministerstwo Edukacji nie chciało wczoraj komentować oświadczenia katolickich naukowców. (arle)