Do tej pory rodzice decydowali o tym, czy ich dziecko będzie uczęszczało do zerówki. Ale to ma się zmienić. Lublin jest przygotowany na przyjęcie wszystkich sześciolatków.
W tym roku mamy w Lublinie 3288 dzieci urodzonych w 1996 roku. – Prawie każde z nich chodzi do zerówki – mówi Jadwiga Jotkowska zastępca dyrektora Wydziału Oświaty i Wychowania UM. – W przyszłym roku szkolnym będziemy mieli 3224 sześciolatków. Jesteśmy więc przygotowani na zajęcie się wszystkimi dziećmi.
Obecnie w Lublinie jest 129 oddziałów zerowych, po 25 dzieci w jednym. Prawie wszystkie mieszczą się w przedszkolach. Tylko w szkole podstawowej na Felinie są dwa oddziały zerówek, a w przyszłym roku szkolnym przybędzie jeszcze jeden. O utworzenie dwóch zerówek stara się też szkoła podstawowa przy ul. Mickiewicza.
W lubelskich przedszkolach jest 659 etatów nauczycieli przedszkoli. – Nasza kadra to bardzo dobrzy pedagodzy – uważa Jotkowska. – W każdym przedszkolu jest realizowany bogaty program dydaktyczny. Dzieci opuszczają zerówkę przygotowane do startu w szkole podstawowej.
Pedagodzy twierdzą, że ukończenie przedszkola ma niebagatelny wpływ na rozwój intelektualny dziecka.
– Dziecko uczy się funkcjonować w grupie – wymienia Anna Pietrzela, wicedyrektor przedszkola przy ul. Zuchów. – Tu przeżywa pierwsze sukcesy i porażki. Kończąc zerówkę dzieci potrafią czytać, pisać litery, czasami słowa. Dają sobie radę z podstawowymi działaniami w zakresie do 10.
Lubelskie przedszkolaki mają oprócz tego zajęcia z plastyki, muzyki, ćwiczenia ruchowe.
– Dzieci, które nie chodziły do przedszkola, mają dużo trudniejszy start –przyznaje Pietrzela. – Na szczęście w Lublinie do zerówki chodzą prawie wszystkie dzieci. Więc ta ustawa tylko usankcjonuje stan faktyczny.
Jeśli zerówka stanie się obowiązkowa, 5 godzin dziennego pobytu dziecka będzie finansować miasto. Jeśli zostanie ono dłużej, wówczas rodzice będą musieli dopłacać miesięcznie 107 zł czesnego plus koszty wyżywienia. Lubelskie przedszkolaki mogą przebywać w przedszkolu od godziny 6 do 17. Bardzo wiele z nich korzysta, ponieważ oboje rodzice pracują.