Agnieszka Holland, Konstanty Gebert i Kazimiera Szczuka są wśród ludzi, którzy podpisali protest przeciw zapowiada-nemu na sobotę marszowi nacjonalistów w Lublinie. Urzędnicy rozkładają ręce: Nie możemy zakazać przemarszu.
– Sprzeciwiamy się manifestacji ultranacjonalistycznych i antysemickich postaw w mieście słynącym dawniej z wielokulturowości, którą w tej chwili stara się odbudować, aspirując do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury.
Pod protestem przygotowanym przez partię Zieloni 2004 podpisali się m.in. znana reżyserka Agnieszka Holland, pisarka Kinga Dunin, publicysta Konstanty Gebert i dziennikarka Kazimiera Szczuka.
– Liczymy na to, że władze Lublina zmienią swoją decyzję w sprawie marszu – mówi Jakub Biernat, szef lubelskiego koła Zielonych.
Nacjonaliści z Obozu Narodowo-Radykalnego mają świętować w Lublinie 76. rocznicę powstania swej organizacji. Manifestacja zapowiadana jest na sobotę, na godz. 16.30. Do Lublina – według deklaracji ONR – zjechać ma z całej Polski około 200 osób. Przejdą z pl. Litewskiego przez Krakowskie Przedmieście i Stare Miasto na pl. Zamkowy. Mimo protestów Ratusz zgadza się na tę akcję.
Najbliższa sobota to już drugi termin manifestacji. Pierwotnie miała się odbyć 17 kwietnia, ale organizatorzy odwołali ją w związku z żałobą narodową. Już wtedy Ratusz twierdził, że akcji zakazać nie może. – Przegralibyśmy w sądzie – wyjaśniał Adam Wasilewski, prezydent Lublina.
Ze spokojem może być różnie, bo w tym samym czasie na pobliskim placyku przed Sezamem ma się odbyć kontrdemonstracja przeciwników nacjonalistów. Tej akcji magistrat również nie zakazał.
Próbowaliśmy się skontaktować z działaczami ONR. Nie odpowiedzieli na nasze e-maile.