Większość osób, które przyszły do naszego stolika, przy którym dyżurowaliśmy na os. Poręba, wskazywała ten sam problem. - Skupisko drzew i krzaków między ul. Szafirową i Bursztynową - mówi pani Beata, mieszkająca przy ul. Agatowej. - Każdego dnia zbierają się tam chuligani. Hałasują, krzyczą, piją alkohol. A potem przenoszą się w inne rejonu osiedla. Najbardziej rozkręcają się latem, gdy młodzież nie ma co ze sobą zrobić.
- To melina osiedlowych wandali i bandytów. Już kilka razy doszło w tej okolicy do pobić czy kradzieży. Wieczorem strach iść na przystanek, bo trzeba przejść obok tego zagajnika. - dodaje pan Wiesław z ul. Turkusowej. - Aż dziwne, że miasto jeszcze nic z tym nie zrobiło. Mimo, że sąsiedzi już wiele razy wzywali policję.
Po naszej interwencji magistrat obiecał, że sprawą się zajmie. - Sprawdziliśmy. Ten teren rzeczywiście należy do miasta. Poprosiliśmy już strażników miejskich, żeby dokładnie przyjrzeli się temu miejscu.- mówi Mirosław Kalinowski z biura prasowego lubelskiego Ratusza. -
- Nie wygląda to zbyt ciekawie - przyznaje Robert Gogola, rzecznik lubelskiej straży. - Dzikie drzewa i krzewy, a dookoła śmieci i inne brudy. Wygląda na to, że ktoś urządził sobie tam dzikie wysypisko
Uporządkowaniem terenu zajmie się Wydział Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta. - Jeśli będzie trzeba, przytniemy rosnące tam drzewa i krzewy. Na pewno posprzątamy leżące tam śmieci. Z rozpoczęciem prac czekamy tylko na raport straży miejskiej - mówi Kalinowski.