Dłużnicy mają średnio od tysiąca do 1,2 tys. zł zaległości w opłatach za posiadanie radia i telewizora. Poczta sukcesywnie dostarcza im wezwania do zapłaty.
Wszystko na to wskazuje. Bo kto zarejestrował odbiornik, a potem przestał płacić, prędzej czy później powinien spodziewać się nieprzyjemności. Pisemne upomnienia z Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej dostarczają listonosze. W tej chwili taką korespondencję otrzymują mieszkańcy Łęcznej i powiatu łęczyńskiego.
Jeśli po siedmiu dniach od wizyty listonosza pieniądze nie wpłyną na konto, poczta rozpoczyna postępowanie egzekucyjne. Tzw. tytuł wykonawczy wędruje do urzędu skarbowego, a ten może uruchomić komornika. Takich spraw jest coraz więcej.
– W całym 2011 r. w naszym województwie poczta wystawiła 102 tytuły wykonawcze. W I półroczu tego roku jest już ich 189 – wylicza Marta Szpakowska, rzecznik Izby Skarbowej w Lublinie.
Zaległości za abonament wynoszą wraz z odsetkami średnio 1 tys.–1,2 tys. zł. Nie są większe, bo przedawniają się po pięciu latach.
– W ostatnim czasie w przypadku powiatu łęczyńskiego mieliśmy sześć tytułów wykonawczych, cztery już zostały wyegzekwowane, dwa są w realizacji – mówi Adam Zdunek, naczelnik Urzędu Skarbowego w Łęcznej.
Żeby odzyskać dług, komornik skarbowy może zająć pieniądze z prywatnego konta. Może potrącić je również w wynagrodzenia, renty czy emerytury.
Grzegorz Warchoł z biura prasowego Poczty Polskiej nie potrafił wczoraj odpowiedzieć na pytanie, ilu mieszkańców naszego regionu zalega z opłatami. Wiadomo jednak, że akcja jest skuteczna. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odnotowała wzrost wpływów z abonamentu.
W lipcu płacących abonament było o prawie 30 tys. więcej niż przed rokiem. A zaległości obniżyły się o ok. 2 mln 500 tys. zł.
*imię na prośbę rozmówcy zostało zmienione
Opłata za abonament
Telewizor: 18,50 zł za miesiąc, 199,80 zł za rok