Rozmowa z Jackiem Zalewskim z komisu samochodowego MaxiCar w Puławach
• Czy do komisu trafiają same stare rzęchy przywiezione z Zachodu?
• Auto jest tu badane?
• Są takie, których nie przyjmujecie?
• Jakie było najstarsze?
• Polonezy i duże fiaty też się zdarzają?
• A są amatorzy na takie okazy?
- Oczywiście, przeważnie starsi ludzie ze wsi, którzy przy polonezie potrafią sobie sami dużo rzeczy zrobić. W nowych samochodach już jest elektronika i trzeba jechać do zakładu.
• Jakich aut ludzie szukają?
- Kobiety wychuchanych, bez żadnej rysy na karoserii i raczej w jasnych kolorach. Początkujący kierowcy wolą auta małe. Mężczyźni patrzą raczej na spalanie, na silnik i zawieszenie.
• A znają się na tym?
- Z tym bywa różnie.
• Kto kupi lepsze - kobieta czy mężczyzna?
- To jest względne. Takie auto o nienaruszonym lakierze może być malowane, a to znaczy, że mogło rdzewieć albo być bite. Mężczyźni szukają często aut z gazem. Ale w obecnych czasach to gaz bez problemu można założyć sobie za małe pieniądze. A skoro auto, którym się interesujemy, taką instalację już ma, to znaczy, że ktoś nim dużo jeździł, bo do jazdy weekendowej na pewno by tego nie robił.
• Czy kobiety już kupują same?
- Raczej nie. Przychodzą oglądać z mężczyzną.
• Jakie auto się na pewno sprzeda?
- Ostatnio powodzeniem cieszy się citroën berlingo i peugeot partner.
• Myślałam, że audi?
- To auto za drogie w stosunku do swojego wieku. Poza tym, klienci szukają najczęściej diesla i z silnikiem 110 koni.
• Jak powinno się kupować samochód?
- Są takie auta, które wręcz uśmiechają się do kupującego. To bardzo subiektywne, ale nieraz działa się intuicyjnie i wtedy nie jest najważniejsza marka czy kolor, a samopoczucie klienta jako kierowcy w tym konkretnym egzemplarzu.
• Czy komis daje gwarancję?
- Używane auta też, niestety, się psują. Nas obowiązuje 3 -miesięczny okres rękojmi.
• Ludzie więcej kupują latem czy zimą?
- To dziś już nie ma znaczenia. Ruch przed sezonem wakacyjnym nie jest większy niż jesienią.