Zadłużenia szpitala rośnie z roku na rok, pieniądze z kasy chorych nie wystarczają na pokrycie kosztów jego funkcjonowania. Dochodzi do tego, że kontrahenci, którym szpital zalega z płatnościami wstrzymują dostawy.
– Obligacje zapewnią szpitalowi dalsze funkcjonowanie. Nie będzie niepewności, że na coś zabraknie – mówi Marian Starownik, lubartowski starosta. – To powinno wpłynąć na polepszenie jakości usług medycznych.
W szpitalu obliczono, że placówkę stać będzie na płacenie 10-procentowych odsetek. Po 6 latach trzeba będzie obligacje wykupić. – Liczymy, że do tego czasu sytuacja na tyle się poprawi, szpital będzie stać na spłatę należności – dodaje starosta M. Starownik.
Lubartowski ZOZ przeszedł w ostatnich latach reorganizację. Zmniejszono do 395 liczbę łóżek, utworzono stacje dializ, powstaje przyszpitalna apteka. – ZOZ po dostosowaniu struktury do potrzeb rynku nie wymaga już znaczących zmian, poza ewentualna zamianą mało rentownych oddziałów w pododdziały – mówi dyr. M. Wójtowicz. – Musimy też wykonywać remonty i modernizacje bez środków z zewnątrz.
Ostateczna decyzja o wypuszczeniu obligacji należy do Rady Powiatu, która zbierze się pod koniec września.