Od poniedziałku policjanci, miejscy strażnicy, inspektorzy sanepidu i strażacy wspólnie sprawdzają całe miasto. Za nieporządek i łamanie przepisów grożą mandaty i upomnienia.
Godz. 10.45. Trzech chłopaków wpycha między rudery małego fiata. Wszyscy są legitymowani, a numery samochodu sprawdzane w policyjnej bazie danych. – Może być kradziony. Już kilkakrotnie znajdowaliśmy tutaj części rozebranych aut – mówi Agnieszka Hołda ze Straży Miejskiej. – Raz znaleźliśmy cały motocykl.
– Reperujemy auto koleżance – tłumaczą młodzi ludzie. Okazuje się, że mówią prawdę.
Godz. 11.10 – targ przy al. Unii Lubelskiej. Do akcji wkraczają inspektorzy sanepidu. – Sprawdzamy przede wszystkim higienę sprzedaży – mówią. – Handlarze powinni mieć ważne zezwolenia na handel i badania lekarskie.
Na targowisku jest wyjątkowo spokojnie. Jeden z handlujących nie ma wymaganych dokumentów i aktualnych badań. Tym razem dostaje upomnienie. Ale następnym razem zapłaci mandat.
Na tym kończy się pierwsza część patrolu. Teraz trzeba sporządzić dokładne sprawozdanie z przeprowadzonych działań. Po południu i wieczorem kolejne patrole znów wyjdą na ulice.