Ponad 2,5 godziny opóźnienia ma pociąg IC Bolko jadący z Wrocławia do Lublina. Nie tylko jego pasażerowie mają dzisiaj problem
Ponad trzygodzinne opóźnienie ma pociąg IC Silesia relacji Bohumin-Warszawa Wschodnia, niewiele mniejsze pociągi z Białegostoku do Szczecina oraz z Gliwic do Częstochowy, z Katowic do Gdyni i z Krakowa do Berlina.
W ścisłej czołówce najbardziej opóźnionych pociągów jest też IC Bolko z Wrocławia do Lublina. Zgodnie z rozkładem jazdy powinien dotrzeć do celu o godz. 16.50, tymczasem spodziewany jest około godz. 19.20. Skład nie dotarł jeszcze nawet do Kielc. Kolej tłumaczy to opóźnienie awarią urządzeń sterujących ruchem kolejowym w Dąbrowie Górniczej oraz awarią taboru.
Zgodnie z rozkładem o godz. 16.03 do Lublina Głównego powinien dotrzeć pociąg IC Czartoryski z Warszawy Zachodniej. Połączenie zostało odwołane na odcinku między Warszawą Zachodnią a Wschodnią, zaś pociąg dopiero niedawno wyruszył w trasę do Lublina.
Półgodzinne opóźnienie ma także pociąg IC Hetman z Wrocławia do Lublina, który dotarł dopiero do Krakowa. Natomiast prawie 50 minut po czasie dotarł do Lublina popołudniowy pociąg osobowy z Dęblina.