60 nowiutkich trolejbusów i 100 ekologicznych autobusów na gaz. Takie zakupy planuje lubelski Urząd Miasta wspólnie z MPK. Teraz stara się o pieniądze z funduszy Unii Europejskiej. Dokumenty są już gotowe.
Dla MPK będzie to wręcz rewolucja. Spółka ma teraz nieco ponad 200 autobusów. Są w tak kiepskim stanie, że czasem brakuje sprawnych wozów do obsługi linii autobusowych (pisaliśmy o tym w środę).
Nowe autobusy mają spełniać surowe normy emisji spalin Euro-4. Będą napędzane CNG, czyli sprężonym gazem ziemnym. Różni się on od używanego w samochodach gazu LPG. I dopiero trzeba wybudować odpowiednią stację do tankowania. Ma ona powstać na Felinie przy al. Witosa, tuż obok granicy ze Świdnikiem. Teraz działa tam rozdzielnia gazu płynącego do naszych mieszkań. Budowa stacji ma się zacząć późną wiosną.
- Z budową i uruchomieniem stacji powinniśmy zdążyć do sierpnia tego roku - mówi Henryk Skałba, zastępca dyrektora lubelskiego oddziału Karpackiej Spółki Gazownictwa. Właśnie z myślą o zyskach z tankowania wozów lubelskiego MPK gazownicy zdecydowali się na inwestycję na Felinie. - Nie opłacałoby się budować takiej stacji dla kilku czy kilkunastu autobusów. Rozmawiamy również z innymi przewoźnikami - dodaje Skałba. Liczy też na... samochody osobowe. - Takich klientów nasza spółka ma już na stacjach w Tarnowie i Rzeszowie.
Rewolucją będzie też dostawa 60 nowych trolejbusów. W tej chwili MPK ma niespełna 70 takich pojazdów, z czego do codziennej pracy potrzebuje nieco ponad 40. Reszta to rezerwa. Ale lubelskie "trajtki” też mają już swoje lata. Większość z nich powstała na bazie starego modelu jelcza PR 110. Inżynierowie z MPK sami zabierają się za budowę nowych trolejbusów. Po Lublinie jeździ ich już kilka, najnowsze można poznać po pomarańczowych wyświetlaczach z numerem linii. W przyszłości planowane są dostawy fabrycznie nowych wozów.
Wniosek lubelskiego Ratusza czeka teraz na decyzję urzędników samorządu województwa. 17 marca ma odbyć się oficjalna prezentacja projektu. •