Były funkcjonariusz Grzegorz K. został wczoraj uniewinniony w sprawie molestowania Agnieszki H. – jednej z poszkodowanych w policyjnej izbie zatrzymań. Posiedzi krócej
Kobieta zgłosiła się do prokuratury pod koniec lutego 2007 r. Studentka zeznała, że gdy pijana trafiła do izby zatrzymań, policjant wszedł do jej celi i dwukrotnie odbył z nią stosunek płciowy. Grzegorz K. został aresztowany.
Prokurator przesłuchał kobiety, które znalazły się w izbie zatrzymań w czasie dyżurów Grzegorza K. Niektóre przyznały, że policjant obmacywał je, onanizował się przed nimi, a także składał seksualne propozycje. Śledztwo zakończyło się oskarżeniem policjanta o molestowanie dziewięciu kobiet.
Proces Grzegorza K. trwał ponad trzy lata. Na początku ub. roku sąd uniewinnił policjanta od pięciu zarzutów. Ale za molestowanie trzech kobiet i podwójny gwałt na studentce skazał go na trzy lata bezwzględnego więzienia.
Sprawa molestowania Agnieszki H. wróciła do Sądu Rejonowego. Mężczyzna miał dotykać jej piersi, pośladków i ud. Był też oskarżony o usiłowanie doprowadzenia do obcowania płciowego. W zamian miał oferować jedzenie. Wczoraj zapadł wyrok w tej sprawie. Grzegorz K. został uniewinniony.
– Skandal! Jestem zdumiony! – skomentował poseł Palikot.– Wyrok nie jest prawomocny – informuje sędzia Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Uzasadnienie wyroku nie było wczoraj znane. Czeka na nie prokuratura. – Zapoznamy się z nim i wtedy zdecydujemy o apelacji – mówi Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ.