Ratusz zmienił reguły wynagradzania zarządów spółek komunalnych. Twierdzi, że zrobił to po zastrzeżeniach zgłoszonych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Jej kontrolerzy wytknęli Ratuszowi, że dotychczasowe zasady były niezgodne z obowiązującą ustawą.
Samorząd Lublina jest wyłącznym właścicielem sześciu spółek:
- Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji,
- Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego-Lublin,
- Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej,
- Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Bystrzyca”,
- Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej,
- Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Nowy Dom”.
Zasady wynagradzania zarządów tych spółek ustalane są przez Ratusz, który dla każdej z nich pełni rolę zgromadzenia wspólników. Niedawno zasady dotyczące pięciu z sześciu spółek (wyjątkiem jest TBS, o którym piszemy na końcu tekstu) zostały zmienione w sposób, który pozwoli wypłacać szefom spółek więcej pieniędzy. Chodzi o „wynagrodzenie zmienne”.
Wyjaśnijmy, że płace członków zarządów miejskich spółek składają się z dwóch części, ale jedna z nich istniała w zasadzie tylko teoretycznie. Kierujący spółkami mogli liczyć wyłącznie na „miesięczne wynagrodzenie stałe” gdyż druga część, czyli „wynagrodzenie zmienne” mogła wynosić (poza jedną spółką) nie więcej niż okrągłe zero.
Tutaj nie ma zmian
„Miesięczne wynagrodzenie stałe” oblicza się na podstawie ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za pracę w sektorze przedsiębiorstw w ostatnim kwartale poprzedniego roku, które za 2016 r. (na tym poziomie zamrożono przelicznik) wynosi 4 403,78 zł. Właśnie tę kwotę mnoży się, by wyliczyć wypłatę szefom miejskich spółek. Mnożniki ustala Ratusz.
W LPEC, MPWiK oraz MOSiR miesięczna wypłata dla prezesa może wynosić od 4- do 5-krotności kwoty (co daje od niemal 18 tys. do blisko 22 tys. zł). Pozostali członkowie zarządu (zastrzeżmy, że w LPEC takowi nie występują) mogą dostać od 4- do 4,5-krotności (czyli od niemal 18 tys. do blisko 20 tys. zł).
W MPK prezes może zarabiać tak samo jak szefowie wspomnianych powyżej trzech spółek, zaś widełki dla wiceprezesa, już po przemnożeniu, wynoszą od blisko 18 tys. do blisko 21 tys. zł. Natomiast w LPGK widełki dla prezesa to od 2- do 4-krotności kwoty ogłaszanej przez GUS, co daje od niecałych 9 tys. do 18 tys. zł.
Ratusz nie zmienił tych zasad.
A tu nie będzie zera
Zmienna część wynagrodzenia członków zarządów spółek komunalnych była dotychczas ustalona przez Ratusz na... okrągłe 0 proc. wynagrodzenia stałego. Dotyczyło to spółek LPEC, MPWiK, MOSiR, MPK i LPGK. W praktyce wykluczało to przyznanie członkom zarządów dodatkowych pieniędzy.
Zmiana wprowadzona przez Ratusz dopuszcza taką możliwość: wynagrodzenie zmienne może wynieść nawet 20 proc. wynagrodzenia stałego. Ustawa pozwala nawet na 50 proc., władze Lublina uznały, że maksymalnie 20 proc. w zupełności wystarczy.
Dostaną, gdy zasłużą
Nie oznacza to jednak, że pensje prezesów automatycznie wzrosną, bo wypłata wynagrodzenia zmiennego nie następuje co miesiąc, ani nie jest też gwarantowana.
– Uzależniona będzie poziomu realizacji wyznaczonych celów – zastrzega Stryczewska. – Zadaniem rad nadzorczych jest ustalenie szczegółowych celów zarządczych dla członków zarządów, a także wagi dla tych celów oraz kryteriów ich realizacji i rozliczania. Rady nadzorcze raz w roku weryfikują stopień realizacji wyznaczonych celów w odniesieniu do poprzedniego roku oraz ustalają, czy i w jakiej wysokości wynagrodzenie zmienne powinno zostać wypłacone.
Po co takie zmiany
– Zmiana w sprawie wynagrodzeń członków zarządów miejskich spółek wynika z konieczności wdrożenia zaleceń Najwyższej Izby Kontroli, która zakwestionowała dotychczas stosowany przez miasto sposób ustalenia wynagrodzenia dodatkowego na poziomie 0 proc. – wyjaśnia Joanna Stryczewska z biura prasowego Ratusza.
NIK wytknęła władzom Lublina nieprawidłowe ustalenie zasad wynagradzania szefów miejskich spółek, chociaż zgodnie z ustawą ich płace powinny się składać z wypłaty podstawowej i dodatkowej, uzależnionej od wykonania celów stawianych zarządom. A tego nie przewidywały dotychczasowe uchwały walnego zgromadzenia o wynagradzaniu szefów spółek.
– Nie określono w nich, iż zmienna tego wynagrodzenia uzależniona będzie od poziomu realizacji celów zarządczych oraz nie wyznaczono celów zarządczych, wag tych celów, a także obiektywnych i mierzalnych kryteriów ich realizacji i rozliczania, ustalając, iż wynagrodzenie zmienne wynosi 0 proc. wynagrodzenia stałego – czytamy w wystąpieniu pokontrolnym NIK.
Jak radzą sobie spółki
Najlepszym wynikiem zamknęło zeszły rok obrotowy Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, które przyniosło 4,7 mln zł zysku netto, o jedną trzecią więcej, niż zakładał plan. Spółką zarządza jednoosobowo prezes Marek Goluch.
Największą stratę, już tradycyjnie, przyniósł Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Bystrzyca”, który zanotował był 6,7 mln zł netto na minusie, co i tak jest wynikiem znacznie lepszym od poprzedniego, gdy strata wyniosła 8,4 mln zł. Zarząd spółki jest dwuosobowy: prezesem jest Marek Spuz vel Szpos, wiceprezesem Krzysztof Komorski.
Stratę w wysokości 4,6 mln zł przyniosło Lubelskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które ma jednoosobowy zarząd w postaci prezesa Grzegorza Siemińskiego.
Niemal 2,5 mln zł zysku wypracowało Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Spółka ma dwuosobowy zarząd: prezesem jest Sławomir Matyjaszczyk, wiceprezesem Krzysztof Wójtowicz.
Prawie 500 tys. zł zysku zanotowało Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne-Lublin, które zwykle przynosiło stratę. Tu również zarząd składa się z dwóch osób: prezesa Tomasza Fulary i wiceprezesa Bogdana Kołciuka.
Niemałym zyskiem (blisko 2,5 mln zł netto) może się pochwalić Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Nowy Dom” z prezesem Dariuszem Kocuniem i zastępcą prezesa Krzysztofem Siczkiem. W tej spółce są inne zasady wynagradzania zarządu. Wciąż obowiązująca jest uchwała zgromadzenia wspólników, która mówi, że członkom zarządu należy się 13,2 tys. zł wynagrodzenia stałego, prezesowi można przyznać wynagrodzenie zmienne w wysokości 50 proc. stałego, a pozostałym członkom zarządu w wysokości 33 proc.
Wszystkie podane w tekście kwoty wynagrodzeń są kwotami brutto.