- Na dzień dzisiejszy traktujemy to jako deklaracje przedwyborcze – mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk na temat słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w sprawie budowy nowego stadionu żużlowego. I deklaruje gotowość do podpisania dokumentów o dofinansowaniu inwestycji.
W środę w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym prezes Prawa i Sprawiedliwości występuje w towarzystwie szefa swojego gabinetu politycznego Michała Moskala i wojewody lubelskiego Lecha Sprawki. Obaj panowie kandydują w tegorocznych wyborach parlamentarnych. Moskal ubiega się o mandat poselski w okręgu lubelskim, a Sprawka walczy o fotel senatora w samym Lublinie. Opublikowany spot został podpisany jako materiał Komitetu Wyborczego PiS.
Szef partii rządzącej zadeklarował, że jeśli jego ugrupowanie wygra wybory, obaj kandydaci „dopilnują” tej inwestycji. - W Lublinie jest problem stadionu żużlowego. Władze miejskie sobie z tym nie dają rady. Ja mogę powiedzieć tak: jeżeli będziemy przy władzy, to w przyszłym roku wpiszemy ten stadion do Programu Inwestycji Strategicznych, dofinansujemy i stadion tak bardzo potrzebny powstanie – mówił na nagraniu Kaczyński.
Do tych słów odniósł się związany z Platformą Obywatelską prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
- Chciałem zapytać pana prezesa, w jaki sposób Prawo i Sprawiedliwość pomagało w tym temacie? Bo do tej pory, o ile sobie dobrze przypominam, jego posłowie odrzucali wszystkie poprawki zgłaszane do budżetu, w tym tę dotyczącą dofinansowania hali wielofunkcyjnej z funkcją żużla w Lublinie. Pamiętam również, że radni PiS mieli wiele wątpliwości nie tylko co do lokalizacji, ale i zasadności budowy tego obiektu i ostatecznie głosowali przeciwko budżetom, w których zapisano środki na sporządzenie dokumentacji technicznej – mówi Żuk.
Prezydent Lublina przypomina także o wprowadzonych przez rząd PiS zmianach, wskutek których w ostatnich latach miasto z tytułu ubytku w dochodach z podatków straciło 300 mln zł. Te pieniądze trafiły do budżetu państwa. Żuk podkreśla też, że w przygotowaniu jest projekt obiektu. Za te prace Ratusz zapłacił 7,4 mln zł. Dopiero po ich zakończeniu będzie znany koszt inwestycji. Wstępnie szacowany on jest na 250-300 mln zł.
- Budowa tego stadionu jest zaawansowana. Jej pierwszym etapem są zmiany planistyczne i sporządzenie dokumentacji technicznej. Dopiero po tym pojawiają się pozwolenia i przetarg na wykonawcę – mówi Żuk. I kontynuuje:
- Zbliża się czas na określenie modelu finansowania. Możliwości są dwie. Po pierwsze, zwróćcie nam odebrane Lublinowi dochody i sami sobie ten stadion wybudujemy. Druga możliwość: jeśli chcecie się dorzucić i współfinansować, to proszę bardzo, ale żeby to nie były puste obietnice. Ustalmy konkretnie, jakie będzie dofinansowanie, 50, 80 czy 100 procent. Na dzień dzisiejszy traktujemy to jako deklaracje przedwyborcze. Trzy dni przed ciszą pojawia się ta propozycja, a co będzie po wyborach, to zobaczymy. Skoro prezes PiS powiedział to, co powiedział, to jesteśmy w stanie dziś, jutro podpisać promesę wstępną na dofinansowanie stadionu żużlowego – podsumowuje prezydent Żuk.
Michał Moskal i Lech Sprawka o planach dotyczących wsparcia budowy nowego obiektu dla żużlowców mają mówić podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Jej początek zaplanowano na godz. 16.