Miejskimi inwestycjami z ostatnich ośmiu lat chwalił się wczoraj prezydent Lublina.
– Podsumowujemy to, bo chcemy dumy z naszego miasta – mówi Krzysztof Żuk, który wyliczył, że za jego rządów na inwestycje trafiała średnio co piąta złotówka z miejskiej kasy, a majątek Lublina wzrósł o połowę, do 6 mld zł.
– W tym okresie dług miasta wzrósł o 650 mln zł. To oznacza, że każda pożyczona złotówka powiększyła majątek o 3 zł – podkreśla Żuk i zwraca uwagę na to, że przez osiem lat odnowiono 170 km ulic, że 99 proc. taboru komunikacji miejskiej to pojazdy niskopodłogowe, a po mieście jeździ ponad 900 publicznych rowerów. Podkreślał też, że odnowiony jest Ogród Saski, pl. Litewski, Teatr Stary i Centrum Kultury, a w mieście powstały nowe stadiony i kompleks pływacki.