Wniosek o ściganie właścicielki lubelskiego sklepu spożywczego Groszek przy Montażowej, która sprzedawała produkowaną nielegalnie garmażerkę złożyć ma w piątek w prokuraturze lubelski sanepid.
.
Ten zakład sanepid zamknął w środę po kontroli, której powodem stała się informacja od anonimowej osoby. Szefowa lewego interesu dostała mandat na 500 zł, ale na tym jej kłopoty się nie skończą.
– Sprawę kierujemy do prokuratury, bo ta pani pracuje przecież w branży spożywczej i wie, że nie można na dziko prowadzić działalności, a na dodatek warunki sanitarne były skandaliczne – mówi Barbara Sawa-Wojtanowicz z lubelskiego sanepidu.
W czwartek kontrolerzy odwiedzili też Stokrotkę przy ul. Śliwińskiego na Czechowie. Polecili doprowadzić do ładu lodówkę z nabiałem, w której było za ciepło i zrobić porządek z latającymi po sklepie muchami. Obyło się bez zamknięcia placówki.