W tym tygodniu będzie testowana wytrzymałość tymczasowej jezdni, po której pojadą samochody po planowanym zamknięciu odcinka al. Warszawskiej.
– Wykonawca będzie sprawdzać wytrzymałość jezdni kierując tam ciężki sprzęt – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Jeśli testy wypadną pomyślnie, będziemy mogli mówić o zamykaniu al. Warszawskiej.
Utrudnienia mają związek z budową nowego odcinka al. Solidarności, nad którym al. Warszawska ma być poprowadzona estakadą. I to właśnie budowa estakady wymusi zmiany w organizacji ruchu.
Al. Warszawską nie przejedziemy na wprost, a jadąc od Ronda Krwiodawców nie będziemy mogli także skręcić w prawo w al. Solidarności. Kierowcy zmierzający od strony Warszawy będą mogli jedynie skręcić w lewo w al. Solidarności w kierunku śródmieścia. Natomiast jadący trasą W-Z od strony skrzyżowania z al. Sikorskiego pojadą w prawo w al. Warszawską przy Ogrodzie Botanicznym. To tu trzeba było zbudować tymczasową jezdnię.
Dla al. Warszawskiej wytyczony zostanie objazd przez al. Sikorskiego i al. Solidarności. Dlatego bardziej niż zwykle obciążony będzie pas do skrętu w lewo z al. Sikorskiego. Pas został już wydłużony. W piątek drogowcy układali na nim asfalt, podobnie jak na tymczasowej jezdni koło ogrodu.
Termin zamknięcia al. Warszawskiej nie jest jeszcze ostatecznie zatwierdzony, ale wstępnie urzędnicy wskazują 22 kwietnia, zastrzegając, że może to nastąpić później. Pewne jest, że z objazdu będziemy zmuszeni korzystać przez dłuższy czas. – Harmonogram zakłada, że potrwa to do końca roku – przyznaje Kieliszek.