Dziennikarzami Radia Centrum, którzy w wulgarny sposób żartowali z kandydata starającego się o pracę w rozgłośni zajmie się rzecznik dyscyplinarny KUL. Są oni studentami tej uczelni.
Dziennikarze, którzy pożegnali się już z pracą przeprosili za swoje zachowanie. Uważają, że nagranie zostało wykradzione z prywatnych nośników i przesłane do władz uczelni i mediów. Podkreślają, że cała sprawa to "efekt pełnej kłamstw brudnej gry byłych współpracowników radia”.
We wtorek sprawa dotycząca dziennikarzy Radia Centrum, którzy są studentami dziennikarstwa KUL została przekazana do rzecznika dyscyplinarnego tej uczelni, który przeprowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie. – Jesteśmy zbulwersowani tym, co się stało – podkreśla Lidia Jaskuła, rzeczniczka KUL.
Wśród możliwych kar dyscyplinarnych są m.in. upomnienie, nagana a nawet wydalenie z uczelni.