To już przesądzone: będzie remont nawierzchni na skrzyżowaniu ul. Narutowicza z Głęboką i Nadbystrzycką. Miasto zapowiada, że z pracami upora się do połowy września
To kolejne prace, które nie były wcześniej planowane, a jednak się odbędą. Wcześniej miasto postanowiło „dociągnąć” remont ul. Narutowicza aż do skrzyżowania z Głęboką i Muzyczną. Samo skrzyżowanie miało być nietknięte, ale ostatecznie i nim zajmą się drogowcy.
Wiadomo już, że takich prac nie uda się tu przeprowadzić jeszcze w wakacje. Mają się odbyć do połowy września. – Zdecydowanie we wrześniu, bo później przyjadą studenci. Prace chcemy prowadzić w trakcie weekendu – mówi Stanisław Wydrych, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Mostów. Zapowiada, że można się spodziewać zwężenia jezdni, ale przejazd przez skrzyżowanie nie zostanie zamknięty. – Nie ma takiej opcji – zapewnia Wydrych.
Argumentów za wymianą nawierzchni na skrzyżowaniu było sporo. Po pierwsze i tak trzeba będzie zaasfaltować tu nowy pas ruchu powstający w miejscu, gdzie „odchudzana” jest wysepka na przejściu dla pieszych. Mowa o nowym, drugim pasie do wjazdu w Głęboką.
Kolejnym powodem może być to, że nieuniknione będzie też ułożenie nawierzchni na rozkopanym przez wodociągowców pasie do skrętu w prawo z Głębokiej w Nadbystrzycką oraz koło poczty, gdzie zbudowano podziemną komorę kanalizacyjną. Poza tym jezdnia ma być pruta ze względu na przebudowę świateł. Nie wspominając o tym, że wyboisty asfalt błaga o wymianę.