Między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem wielu mieszkańców Lublina bierze urlopy. Zwykle zajmują się zaległymi pracami domowymi. A dzieci mają ferie i najczęściej oglądają telewizję. Ale w tym roku na Sławinku jest inaczej. Zakład Energetyczny właśnie teraz sprawdza tam sieć energetyczną. W godz. 8–14 mieszkańcy nie mają prądu.
– Nie mogli tego robić w styczniu? – narzeka pan Władysław, mieszkaniec ul. Uroczej. – Myślałem, że wykonam kilka drobnych napraw domowych. Ale chyba niepotrzebnie brałem urlop.
W zakładzie energetycznym twierdzą, że teraz jest bardzo dobry okres na przegląd sieci. – Na dworze są dodatnie temperatury. Gdyby był mróz takie prace byłyby niemożliwe. Poza tym, dla nas święta już się skończyły – mówi Mieczysław Olech, kierownik ds. technicznych w Lubelskich Zakładach Energetycznych Lubzel. – Dla ludzi zawsze jest niewłaściwa pora. W lecie źle, bo lodówka musi pracować. W zimie też źle. A my musimy to kiedyś zrobić.