358 osób zatrudnia Urząd Marszałkowski. To aż o 60 więcej niż przed rokiem. – Mamy teraz dużo pracy przy funduszach strukturalnych – tłumaczą wzrost zatrudnienia urzędnicy. Tyle że w obsługującym fundusze Departamencie Rozwoju Regionalnego pracę znalazło zaledwie 21 osób.
– Proszę napisać oficjalne pismo z zapytaniem – zażądał Eugeniusz Polakowski, kiedy zapytaliśmy go o pozostałych nowych pracowników. – Odpowiemy w trybie przewidzianym przez prawo prasowe.
Urzędnicy tłumaczą, że wzrost zatrudnienia był konieczny. – Zgodnie z zaleceniami ministra gospodarki urząd otrzymał nowe zadania – informuje Marcin Futyma, rzecznik marszałka. – Potrzebowaliśmy ludzi, którzy zajmą się funduszami strukturalnymi. To dzięki ich pracy na Lubelszczyznę trafiły pieniądze z unijnej kasy. Część ich wynagrodzeń pokrywana jest z unijnego funduszu Pomocy Technicznej. To pozwala odciążyć nasz budżet.
Ale oprócz 21 osób zatrudnionych w departamencie zajmującym się zdobywaniem pieniędzy z funduszy strukturalnych, reszta nie ma z tym wiele wspólnego. W urzędzie dostała pracę nowa sprzątaczka, dwóch kierowców. O jeszcze jednego prawnika powiększyło się grono radców. Urzędowi przybył też nowy informatyk. Jedna osoba zajęła się kontrolą, cztery w departamencie finansów. Trzy osoby zaczęły pracować w obronności, a dwie w kadrach.
– Nic dziwnego, że zwiększyli zatrudnienie w kadrach, skoro przybyło aż tylu nowych pracowników – mówi jeden z radnych. – Ale nie sadzę, żeby zatrudnienie sprzątaczki czy kierowców było podyktowane nowymi zadaniami, którymi obarczono urząd.
Urząd Marszałkowski jest jedynym urzędem, który prowadzi tak rozbuchaną politykę kadrową. W lubelskim Ratuszu, w porównaniu z 2003 rokiem, zatrudnienie spadło o 54 osoby. – To dlatego, że Straż Miejska jest teraz odrębną jednostką – wyjaśnia Mirosław Kalinowski z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin i dodaje: – Przed nami stawia się także coraz więcej nowych zadań, ale nie zatrudniamy aż tylu nowych osób.
O zatrudnianiu nowych ludzi nie myślą też w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim. – U nas stawia się teraz na redukcję etatów – zapewnia Małgorzata Trąbka z zespołu prasowego wojewody.
ILE PŁACI MARSZAŁEK
• średnie wynagrodzenie dyrektora – 5087,63 zł (przed rokiem – 4768 zł).
• Marszałek – 11155,40 zł.
• Wicemarszałkowie – 10395 zł.
• Członek zarządu – 9356 zł.