Obawiam się, że znów dojdzie do kłótni kierowców busów – alarmuje radny Rady Powiatu Opolskiego Waldemar Słowik. – A na trasie Poniatowa–Lublin busy będą jeździły co kilka minut.
Tymczasem Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało, że jeśli ktoś ma stosowne uprawnienia, to nie można zakazać mu wożenia ludzi. Teraz z dwudziestotysięcznych: Opola Lubelskiego i Poniatowej busy jeżdżą co 20 minut. Gdy przewoźników przybędzie, kursy będą nawet co dziesięć minut.
– Dla pasażerów to dobrze. Ale dla nas wręcz przeciwnie. Będziemy wo-zić powietrze – oburzają się kierowcy busów. – Nie zarobimy na chleb.
Do podobnej sytuacji doszło w Opolu Lubelskim i Poniatowej już kilka lat temu. Doprowadziło to do wojny pomiędzy przewoźnikami. Kierowcy busów wzajemnie przebijali sobie opony. Zdarzył się przypadek spalenia busa. Część przewoźników z Opola i Poniatowej zrezygnowała z kursów do Lublina. Wożą teraz pasażerów do Puław i Zamościa.