Jeszcze w tym roku Ratusz po raz trzeci rozpocznie poszukiwania architekta, który przygotuje dokładny projekt przebudowy Teatru Starego.
Wszystko przez protest lubelskich architektów. Nie spodobały im się zapisy dokumentacji przetargowej. Miasto postanowiło przyznać pierwszeństwo wykonawcy, który zażąda najniższej zapłaty i zadeklaruje najkrótszy termin wykonania dokumentacji. Projektanci stwierdzili, że takie warunki zaowocują kiepską dokumentacją i zażądali przeprowadzenia konkursu architektonicznego. Ratusz nie zmienił zdania, więc do przetargu nie przystąpił nikt.
Miejscy urzędnicy podtrzymują swe stanowisko. - Od poprzedniego właściciela Teatru Starego odkupiliśmy już koncepcję zagospodarowania zabytku. Gdybyśmy ogłosili konkurs, mogłoby to być odczytane jako niegospodarność. Bo płacilibyśmy za to, co już mamy - wyjaśnia Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora Wydziału Strategii i Rozwoju w lubelskim Urzędzie Miasta.
Teraz Ratusz nie musi już organizować kolejnego przetargu. - Prawo zamówień publicznych daje nam jeszcze inne możliwości, z których zamierzamy skorzystać - dodaje Młynarczyk. W grę mogą wchodzić negocjacje z potencjalnymi wykonawcami albo zamówienie z wolnej ręki.
Teatr Stary to drugi pod względem wieku najstarszy zachowany obiekt teatralny w Polsce. Przez wiele lat znajdował się w prywatnych rękach. Poprzedni gospodarz - Fundacja Galeria na Prowincji - mimo formalnych zobowiązań nie wyremontowała zabytku, który popadał w coraz większą ruinę. Dopiero w ubiegłym roku władze Lublina postanowiły odebrać gmach fundacji. Formalnie właścicielem budynku jest państwo, reprezentowane przez starostę, czyli w tym przypadku prezydenta Lublina.