Miasto Lublin wybrało firmę, która będzie wywozić i zagospodarowywać odpady od 45 tys. mieszkańców. Chodzi o pięć dzielnic: Rury, Konstantynów, Szerokie i Sławinek.
Już od niemal roku odpady z tych dzielnic są wywożone na podstawie tymczasowych umów zawieranych przez Urząd Miasta. Kontrakty pomiędzy miastem a firmami obsługującymi poszczególne części Lublina wygasł latem zeszłego roku. Nowych wykonawców wybierano w przetargu, do którego nie stanął nikt, kto chciałby zabierać odpady ze wspomnianych czterech dzielnic. Przetarg unieważniono, a problem załatano tymczasową umową. Urząd ogłosił drugi przetarg, tym razem dostał trzy oferty. Otworzył je w grudniu, ale dopiero teraz wskazał zwycięzcę.
Kontrakt za ponad 28 mln zł ma trafić do kraśnickiej spółki Ekoland, która w przeszłości wywoziła już odpady z terenu Czubów Północnych oraz Węglina Południowego i Węglina Północnego. O zlecenie starała się też spółka Koma z Ełku (z ceną ponad 32 mln zł), zaś najdroższą ofertę (ponad 49 mln zł) złożyła spółka PreZero Recykling Wschód z Lublina.
Wynik przetargu nie jest jeszcze prawomocny. – Do 6 czerwca wykonawcy, których oferty nie zostały wybrane mogą wnieść odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Po upływie tego terminu, o ile do KIO nie wpłyną odwołania, będą podejmowane dalsze kroki w celu podpisania umowy – informuje Anna Czerwonka z biura prasowego Ratusza.
Tymczasowa umowa, która zapewniająca ciągłość wywozu śmieci z Rur, Konstantynowa, Sławinka i Szerokiego, jest ważna do 30 czerwca br. – W związku z tym wykonawca wyłoniony w przetargu może zacząć realizować usługę z dniem 1 lipca – dodaje Czerwonka.
Zasady segregacji odpadów pozostaną niezmienione.