W środę ma ruszyć budowa tymczasowego mostu przez Czechówkę w ciągu ul. Głównej. Przejazd powinien być możliwy jeszcze w tym tygodniu
– Udało nam się wypożyczyć stalowe dźwigary. Na nich położymy betonowe płyty – wyjaśnia Adam Borowy, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Mostów. – Dźwigary będą postawione poza mostem, tak żeby w ogóle nie dotykać konstrukcji mostu.
Taki przejazd ma być dostępny tylko dla samochodów osobowych. Obowiązywać ma ograniczenie tonażu do 2,5 t. Ratusz nie może dopuścić, by stara przeprawa zawaliła się, bo pod płytą nośną biegnie główny wodociąg zasilający domki w dzielnicy Szerokie. MPWiK ma zastanowić się nad przeniesieniem sieci.
Ratusz twierdzi, że stworzenie tymczasowej przeprawy nie będzie wiązać się z dodatkowymi wydatkami. Borowy informuje, że dźwigary zostały wypożyczone bezpłatnie z firmy Mota-Engil, a ułożeniem płyt zajmie się spółka DrogMost Lubelski, z którą miasto podpisaną ma umowę na bieżące utrzymanie mostów i wiaduktów, a prace mają być wykonane właśnie w ramach tej umowy.
Zdaniem Borowego o kosztach można by mówić, gdyby prowizorka miała trwać długo. To, jak szybko uda się zrobić nowy most zależy od pieniędzy, zaś cena nowej przeprawy zależy od technologii, w której ma być wykonana. Tańszy wariant to przerzucenie nad rzeką stalową tubę (takiej, którą biegnie m.in. ul. Północna pod wiaduktem Poniatowskiego). Tu mowa o kosztach rzędu 200 tys. zł. Na takie rozwiązanie musi się jednak zgodzić Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.
– Mamy nadzieję, że uzyskamy zezwolenie – mówi Borowy. – Wtedy moglibyśmy sobie na to pozwolić w przyszłym roku – deklaruje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Jeśli zgody nie będzie, wtedy trzeba będzie budować klasyczny, żelbetowy most, a to kilkakrotnie droższe rozwiązanie.
Most w ciągu ul. Głównej został zamknięty w zeszłym tygodniu ze względu na zły stan techniczny. Pęknięta i ugięta jest płyta nośna, rozpadają się też podpory. Zamknięcie mostu przysporzyło wielu problemów kierowcom, bo Główna jest jedyną w tej części miasta drogą łączącą bezpośrednio al. Warszawską i ul. Nałęczowską.
Na dzisiaj, na godz. 17 mieszkańcy skazani na długie objazdy zapowiedzieli protest na al. Warszawskiej. Wcześniej planowali również blokadę drogi.