W Poniatowej w nocy pali się co druga lampa. We wsiach gminy Józefów już od dawna zapanowały kompletne ciemności. Szukając sposobu na podreperowanie budżetów, gminy oszczędzają na oświetlaniu ulic i dróg.
– Do szukania oszczędności zmusiła nas zmiana przepisów – wyjaśnia Zbigniew Kania, burmistrz Poniatowej. – Od tego roku wojewoda już nie refunduje gminom kosztów ponoszonych na oświetlenie dróg wojewódzkich i krajowych.
W samej Poniatowej wyłączono 112 latarń ulicznych. To połowa. Pozostałe palą się, więc w mieście kompletnych ciemności nie ma. Natomiast na wsiach czas oświetlania został znacznie ograniczony. Latarnie zapalają się o zmierzchu, a gasną już o godzinie 1 w nocy. – Nie zwykliśmy się włóczyć po nocach, więc po północy, a często i znacznie wcześniej, latarnie świeciłyby tylko sowom w oczy – mówi mieszkanka Niezabitowa. – Nie ma potrzeby, by się paliły przez całą noc.
Ograniczenia w oświetleniu stosuje wiele gmin. Na przykład w Józefowie, w powiecie opolskim, zapala się lampy o zmierzchu, a gasi wcześnie, bo już o godz. 22. – Co jakiś czas jadę w kierunku Annopola, muszę przejeżdżać przez Józefów akurat w środku nocy – mówi kierowca samochodu dostawczego. – Trasę już znam, więc jadę po omacku. Ale tacy, co jadą pierwszy raz, mogą się pogubić.
– A jaki to raj dla złodziei – dodaje jedna z mieszkanek.
– Kilkanaście lat temu zapytaliśmy mieszkańców, czy zgadzają się, by budować drogi gminne kosztem oświetlenia ulicznego na wsiach – mówi Mieczysław Teresiński, wójt gminy Józefów. – Mieszkańcy zgodzili się i dzięki temu mamy już asfaltowe drogi w 36 miejscowościach.
Są jednak i takie gminy, które nie wyłączają oświetlenia w nocy, szukając innych sposobów oszczędzania. – Wymieniamy systematycznie lampy na tzw. lampy sodowe, które są oszczędniejsze w eksploatacji, zmieniliśmy też taryfę opłat na korzystniejszą – wyjaśnia Teresa Decyk z Urzędu Gminy w Puchaczowie. – Nowe oświetlenie w Brzezinach i Brzezinach Kolonii założyliśmy pod koniec listopada. Na razie jeszcze nie wiemy, jakie oszczędności wymiana przyniosła, ale na pewno przyniosła.
Lampy sodowe wymieniła już jakiś czas temu gmina Józefów – w Rybitwach i Wólce Kolczyńskiej. – Oszczędzamy około trzech czwartych wydawanych dotychczas pieniędzy – twierdzi Andrzej Zarębski, sekretarz gminy. – Lampy sodowe dają lepsze światło, dzięki czemu wystarczy ich montaż na co drugiej latarni. W przyszłym roku wymienimy oświetlenie w kilku następnych wsiach.