Z czym kojarzycie słowa „stokrotka” i „biedronka”? Przepytania o to mieszkańców Lublina oczekuje od Rady Miasta jeden z radców prawnych. Wyniki miałyby potwierdzić słuszność jego prośby o nadanie jednej z dróg nazwy „ul. Lidla”. Petycja w tej sprawie powinna ostatecznie trafić pod głosowanie radnych
O niecodziennej prośbie o „ulicę Lidla” pisaliśmy po raz pierwszy w lipcu. Ratusz ujawnił wtedy (jest do tego zobowiązany) treść petycji wysłanej w tej sprawie do Rady Miasta.
– Niezgodne z zasadami uczciwej konkurencji jest, aby w mieście Lublin żadna z ulic nie była nazwana ulicą Lidla – pisał w swej petycji radca prawny, Konrad Cezary Łakomy. Twierdził, że na mapie są ulice o nazwach, które zwykły mieszkaniec prędzej skojarzy z handlem niż z przyrodą. – O wiele częściej ma kontakt ze sklepem Stokrotka niż z rośliną stokrotka oraz częściej ma kontakt ze sklepem Biedronka, niż z owadem biedronką.
Prawnik nie krył przy tym, że jego petycja „ma charakter edukacyjny”, bo pomoże w kształceniu młodych radców. Szybko okazało się, że to dopiero początek dłuższej rozgrywki z adresatami prośby. Radca wysłał później do Ratusza „uzupełnienie petycji”, następnie „wyjaśnienie treści petycji”, obydwa najeżone paragrafami.
To jeszcze nie koniec, bo prawnik wystąpił ostatnio z „wnioskiem dowodowym”. Oczekuje w nim przeprowadzenia wśród mieszkańców dwóch ankiet. W pierwszej miałoby paść pytanie o to, z czym przechodnie kojarzą słowo „biedronka”. W drugiej pytanie dotyczyłoby „stokrotki”. Radca chce, by uliczna sonda była zlecona „niezależnemu instytut badania opinii społecznych”.
Po co taka ankieta? Jej wyniki Łakomy chce skierować do biegłego psychologa spoza województwa. Biegły miałby orzec, czy nazwy ul. Stokrotki i Biedronki kojarzą się raczej z zakupami, niż z florą i fauną. Prawnik oczekuje też zbadania, jaki wpływ na takie postrzeganie mają same formy gramatyczne. Autor petycji zwraca uwagę nawet na to, że nie ma ul. Stokrotkowej ani Biedronkowej, tylko ul. Stokrotki i Biedronki, chociaż wcale nie ma ul. Tymianku, tylko Tymiankowa.
Zgodnie z przepisami Rada Miasta nie powinna pozostawić petycji bez rozpatrzenia. To oznacza, że jeśli tylko prawnik nie zmieni zdania, to radni powinni zająć się tą sprawą i formalnie opowiedzieć się, czy prośbę o ul. Lidla uznają za zasadną, czy też nie.