Warsztaty garncarskie, cyrkowe, plastyczne, nauka kaligrafii, zawody karaoke, to tylko niektóre możliwości spędzenia wolnego czasu przez dzieci, jakie przygotowała parafia św. Andrzeja Boboli w Lublinie w ramach „Ferii u Boboli”.
– Dziś wykonujemy z dziećmi motylki – mówi prowadząca zajęcia pani Dorota. – Odrysowujemy dłonie na papierze kolorowym, wycinamy i składamy w całość – dodaje. – Są śliczne, kolorowe, takie wiosenne, bo już z tęsknotą czekamy na wiosnę – śmieje się instruktorka.
– Fanie się tutaj bawię – mówi zachwycona siedmioletnia Ania. – Odrysowałam swoją dłoń, wycięłam z papieru i teraz sklejam motylka – opowiada zaaferowana mała plastyczka.
– Tutaj faktycznie dzieci szaleją, a rodzice mogą spokojnie poczekać na pociechy w naszej kawiarence – mówi Mirosław Ładniak, proboszcz parafii. I dodaje z uśmiechem: – Po dzieciach widać na sto procent, że są zadowolone.
– To bardzo cenna inicjatywa – zauważa pan Tadeusz, dziadek 6-letniego Krzysia. – Śniegu nie ma, więc sanki odpadają. Tutaj wnuczek ma moc atrakcji i dobrze się bawi. Ma dużo ruchu, a dodatkowo zajęcia rozwijają go plastycznie. W poniedziałek zrobił śliczną laurkę walentynkową, którą podarował babci – podkreśla szczęśliwy dziadek.