Michael Weingärtner nie zostanie osądzony. IPN informuje o śmierci mężczyzny, który był wartownikiem w Niemieckim Nazistowskim Obozie Koncentracyjnym i Zagłady w Lublinie.
Michael Weingärtner był podejrzany o to, że w latach 1943-44, naruszając normy prawa międzynarodowego, brał udział zbrodni wojennej, stanowiącej zbrodnie ludobójstwa.
– W ten sposób, że (…) jako wartownik 3. kompanii wartowniczej obozu koncentracyjnego Lublin, pełniąc służbę w kordonie zabezpieczającym oraz na wieżyczkach strażniczych obozu, a także przy eskorcie więźniów do miejsc pracy znajdujących się poza jego terenem, działał w celu wykonania polityki państwa niemieckiego, ukierunkowanej na eliminację określonych grup narodowych, etnicznych i rasowych, w następstwie czego nie mniej jak 22 000 rannych, chorych jeńców wojennych i osób z ludności cywilnej obszaru okupowanego poniosło śmierć, a wobec pozostałych 26 000 osadzonych stworzono warunki życia grożące ich biologicznej egzystencji – przypomina IPN.
Niemiec brał też udział w akcji eksterminacyjnej Żydów, nazwaną „Akcją Erntefest”, w której zamordowano nie mniej jak 17 000 osób.
Weingärtnera ścigał IPN, ale Instytut właśnie poinformował, że śledztwo zostało umorzone. Powodem jest śmierć Niemca.