Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

1 sierpnia 2018 r.
11:05

Wezwała karetkę do leżącego na chodniku. Po interwencji ratownik oddzwonił do niej z pretensjami

154 57 A A
Załogi karetek ratunkowych skarżą się, że często są traktowane jak przychodnie na kółkach. Ludzie dzwonią z błahymi sprawami, a pomocy może zabraknąć dla tych naprawdę potrzebujących<br />
Załogi karetek ratunkowych skarżą się, że często są traktowane jak przychodnie na kółkach. Ludzie dzwonią z błahymi sprawami, a pomocy może zabraknąć dla tych naprawdę potrzebujących

Jadąc samochodem zobaczyła leżącego na chodniku mężczyznę, ale nie miała gdzie się zatrzymać, więc od razu zadzwoniła po karetkę. Kiedy okazało się, że mężczyzna był tylko pijany, odebrała telefon od ratownika. – Oburzał się, że niepotrzebnie wzywałam pogotowie – relacjonuje nasza Czytelniczka. A ratownicy się irytują, bo nawet 40 proc. wyjazdów karetek nie ma uzasadnienia

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W ubiegłym tygodniu pani Anna* jechała samochodem przez skrzyżowanie ul. Krańcowej i Dywizjonu 303 w Lublinie. – Zobaczyłam leżącego na chodniku mężczyznę. Nie miałam gdzie się zatrzymać i sprawdzić, co mu jest, więc zadzwoniłam na numer alarmowy – relacjonuje. – Po 20 minutach zadzwonił do mnie ratownik, który prawdopodobnie uczestniczył w interwencji. Zapytał, czy to ja wzywałam karetkę. Kiedy potwierdziłam, spytał, czy wiem, jakie są kary za nieuzasadnione wezwanie karetki.

Okazało się, że leżący mężczyzna rzeczywiście nie potrzebował pomocy lekarskiej, a był jedynie pod wpływem alkoholu. Kiedy medycy do niego dotarli, miał wstać i poprosić o wezwanie taksówki. – Nie jestem osobą, która przechodzi obok człowieka potrzebującego pomocy. Oczywiście powinnam się zatrzymać i sprawdzić, co się stało, ale naprawdę nie było gdzie. Nie wiedziałam, że ten mężczyzna był po prostu pijany – zaznacza pani Anna.

Kobietę najbardziej jednak zaskoczyły napastliwe słowa, które usłyszała od dzwoniącego mężczyzny. – Powiedział, że jeśli jestem taką Matką Teresą z Kalkuty, to może przejdę się po Lublinie i znajdę innych leżących. Dodał, że na ulicy Wolskiej leży ich bardzo wielu – opisuje rozmowę.

– Ratownik nie powinien się tak zachować. To nie jest profesjonalne, zwłaszcza, że ta kobieta miała dobre intencje – komentuje Marian Zepchła, ratownik medyczny z Lublina i wiceprzewodniczący Sekcji Krajowej Pogotowia Ratunkowego i Ratownictwa Medycznego NSZZ Solidarność.

– Nie znaczy to jednak, że kobieta zachowała się tak, jak powinna. Ogromnym plusem jest to, że zareagowała, bo wielu nie reaguje. Powinna jednak mimo wszystko zatrzymać się, mogła zająć pas ruchu i sprawdzić, w jakim stanie jest ten mężczyzna, czy jest przytomny, czy oddycha. Chodzi o to, żeby karetka wyjechała do kogoś, kto rzeczywiście potrzebuje pomocy, bo w tym czasie może takiej pomocy zabraknąć dla kogoś innego.

Jak zaznacza Zepchła, brakuje informacji, jak zachowywać się w takich sytuacjach, kiedy i jak wzywać pomoc.
Potwierdza to Zdzisław Kulesza, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie i podkreśla, że nawet 40 proc. wyjazdów karetek jest bezzasadnych.

– Ludzie dzwonią do nas bardzo często ze sprawami, które powinny być załatwione na poziomie lekarza rodzinnego, np. z bólem brzucha, podwyższonym ciśnieniem, a nawet kaszlem. Jesteśmy często traktowani jak przychodnia na kółkach – mówi Kulesza. – Z 200 wyjazdów, które realizujemy w ciągu doby, przynajmniej kilkadziesiąt jest nieuzasadniona, mówimy tu nie tylko o ludziach, którzy dzwonią z błahymi sprawami, ale również żartami, za które nie ma niestety konsekwencji prawnych – dodaje.

Jak zaznacza Kulesza, ludzie wzywają pogotowie bo chcą pojechać na szpitalny oddział ratunkowy, żeby mieć komplet badań. – Nie chce im się czekać w kolejce do lekarza rodzinnego czy specjalisty, a wiedzą, że jeśli na SOR przywiezie ich pogotowie, to badania muszą być wykonane i wykorzystują to – tłumaczy Kulesza. – Pacjent, który ma wątpliwości co do swojego stanu zdrowia zawsze może zadzwonić pod numer alarmowy i zanim wezwie karetkę skorzystać z porady dyspozytora – dodaje.

* imię zmienione

Pozostałe informacje

Jak dbać o wzrok by móc oglądać świat?
MAGAZYN
galeria
film

Jak dbać o wzrok by móc oglądać świat?

Wzrok to jeden z najważniejszych zmysłów. Dzięki niemu poznajemy blisko 85 proc. otaczającego nas świata. Jak dbać o wzrok i kto może nam w tym pomóc? Rozmawiamy z Katarzyną Piątkowską, optometrystką oraz Bożeną Klizą-Puszką, optyczką

Hetman Zamość wraca do Hummel IV Ligi!

Hetman Zamość wraca do Hummel IV Ligi!

Wszystko już jasne. Po dwóch sezonach gry w zamojskiej klasie okręgowej Hetman Zamość na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek zapewnił sobie awans. Stało się to po efektownym zwycięstwie nad Olimpiakosem Tarnogród. Hattrickiem w tym starciu popisał się Oleksandr Kushch-Vasylyshyn, a gościom niejako na osłodę pozostał przepiękny honorowy gol po kapitalnym strzale Grzegorza Ciosa

Czas na party!
foto
galeria

Czas na party!

To była muzyczna podróż przez najpiękniejsze polskie piosenki. Wydarzenie, które przeniosło zgromadzonych tej nocy imprezowiczów w świat polskiej muzyki. Zapraszamy Was do obejrzenia naszej fotogalerii i zobaczcie, jak się bawił Lublin w klubie Rzut Beretem.

KULturalia dzień drugi - uczestnicy bawili się przy piosenkach Myslovitz i Krzysztofa Cugowskiego
ZDJĘCIA
galeria

KULturalia dzień drugi - uczestnicy bawili się przy piosenkach Myslovitz i Krzysztofa Cugowskiego

Za nami drugi dzień KULturaliów. Studenci oraz lublinianie na terenach Poczekajki bawili się wręcz koncertowo.

Otwarcie tarasu w Pięknej Pszczole. Dużo zdjęć!
foto
galeria

Otwarcie tarasu w Pięknej Pszczole. Dużo zdjęć!

To była przepiękna noc w popularnym lubelskim klubie Pięknej Pszczole. Wreszcie otworzono taras, z którego niektórzy obejrzeli wschód słońca. Zobaczcie, co się działo w Pszczole podczas ostatniej imprezy. Tak się bawi Lublin!

Kolejne gwiazdy na świdnickim niebie
15 czerwca 2024, 0:00

Kolejne gwiazdy na świdnickim niebie

Już niecały miesiąc został do kolejnej edycji Świdnik Air Festival. Organizator odsłania kolejne karty i przedstawia kolejne gwiazdy.

Może zagrzmieć i popadać. IMGW wydaje kolejny alert

Może zagrzmieć i popadać. IMGW wydaje kolejny alert

Po słonecznym przedpołudniu województwo lubelskie mogą nawiedzić burze. IMGW wydaje alert dla części województwa lubelskiego.

Noc Muzeów 2024. Jak wyglądała w Lublinie?
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Noc Muzeów 2024. Jak wyglądała w Lublinie?

Noc Muzeów co roku jest okazją, do tego aby odwiedzić nocą muzea, ale również galerie i inne instytucje kultury. Często nocne zwiedzanie związane jest z udostępnieniem wystaw czy miejsc na co dzień niedostępnych dla oczu odwiedzających. Jak wyglądała tegoroczna Noc Muzeów w Lublinie zobaczycie w galeriach przygotowanych przez naszych fotoreporterów.

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Kapitalne widowisko w Łęcznej, ale bez happy endu dla Górnika. Podopieczni trenera Pavola Stano stworzyli sobie bardzo dużo okazji do strzelenia bramek przeciwko Stali Rzeszów, ale wykorzystali tylko jedną i przegrali 1:3. O tym czy zielono-czarni zagrają w barażach o PKO BP Ekstraklasę zadecyduje więc ostatni mecz sezonu w Tychach z tamtejszym GKS

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Dwóch Polaków znalazło się w finale Grand Prix Niemiec, ale żaden z nich nie sięgnął po końcowy triumf. Bartosz Zmarzlik, podobnie jak tydzień temu w Warszawie zajął drugie miejsce. Tym razem lidera Orlen Oil Motoru wyprzedził… były żużlowiec lubelskiej ekipy Mikkel Michelsen.

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem meczu z Karpatami Krosno, piłkarze Orląt Spomlek musieli pogodzić się ze spadkiem do IV ligi. Powód? Wygrana Podhala Nowy Targ z Sokołem Sieniawa. Biało-zieloni mimo wszystko starali się pokonać rywala z Podkarpacia. Prowadzili od 35 minuty jednak w dramatycznych okolicznościach przegrali 1:2.

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Tym razem skromnie wygrała drużyna Ireneusza Zarczuka. Janowianka szybko strzeliła gola w spotkaniu z Górnikiem II Łęczna, ale skończyło się „tylko” wynikiem 1:0. Tym samym gospodarze zmniejszyli straty do lidera – Lewartu Lubartów zaledwie do jednego punktu. Rywale grają jednak swój mecz w niedzielę, ze Stalą Kraśnik.

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Wieczysta Kraków w sobotę wieczorem zapewniła sobie awans do II ligi. Drużyna Sławomira Peszki pokonała Świdniczankę 1:0. Korki od szampanów w „Grodzie Kraka” wystrzeliły jednak dopiero kilka godzin później, bo swój mecz przegrała druga w tabeli Siarka Tarnobrzeg, która uległa Wisłoce Dębica 1:2.

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Łada szybko odpowiedziała na porażkę w Janowie Lubelskim. Drużyna Pawła Babiarza w sobotę koncertowo rozpoczęła mecz z Lublinianką. Między 15, a 27 minutą gospodarze zdobyli trzy gole. I chociaż po przerwie mieli sporo problemów, to wygrali 3:1.

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat
LUBLIN
galeria

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat

Z okazji 60-lecia istnienia wydziału Elektrotechniki i Informatyki Politechnika Lubelska przygotowała specjalny… mural. Na uroczystości rocznicowe stawili się nie tylko pracownicy i wykładowcy, ale też studenci i absolwenci z całej Polski.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Komunikaty