Każdy radny ma swój adres internetowy, pod którym oczekuje na listy i pytania od swoich wyborców. Ale nie wszyscy mieszkańcy Lublina o tym wiedzą.
Szczególnie młodzi mieszkańcy Lublina domagali się takiego rozwiązania. – Mieliśmy w tej sprawie wiele głosów na forum dyskusyjnym na stronach internetowych urzędu – przyznaje Marcewicz. – Mieszkańcy potrzebują szerszego kontaktu z władzami miasta, tak samo jak chcą mieć pełną informację o tym co się dzieje w Ratuszu.
By napisać list do radnego trzeba znać jego adres internetowy. – Adres zawsze zaczyna się od pierwszej litery imienia radnego, a po kropce jest jego nazwisko – mówi Rafał Dziekanowski, zastępca dyrektora biura Rady Miasta. – Np. do pani Celiny Stasiak piszemy c.stasiak@um.pl.
– Nie otrzymałem jeszcze żadnego maila – przyznaje Sławomir Janicki, przewodniczący Rady Miasta. – Ale czekam z niecierpliwością na listy od lublinian.
Trwa także przebudowywanie stron internetowych Urzędu Miasta. Przestarzałe, mało aktywne strony zastąpią nowe, które pozwolą na przetwarzanie informacji i ułatwią wyszukiwanie potrzebnych danych.
– Strony UM będą dużo bogatsze w wiadomości – zapewnia Marcewicz. – Poprosimy m.in. radnych, by dostarczyli wiadomości o sobie. Będziemy zamieszczać informacje o tym, czym się zajmują, jak głosowali podczas sesji – zapewnia Marcewicz.
Problemem mogą się okazać jednak sami radni. Nie wiadomo, czy uda się wszystkich przekonać do stosowania komputera i dostarczania danych drogą mailową czy na dyskietce. Chociaż są już radni w pełni korzystający z internetu, np. Jacek Gallant ma oprócz adresu mailowego także stronę internetową www.gallant.pl. Podobnie prezydent Andrzej Pruszkowski, www.pruszkowski.pl.
Na witrynach urzędu pojawią się wszystkie uchwały podjęte przez Radę Miasta. Od czerwca zacznie ukazywać się biuletyn informujący o bieżącej działalności władz Lublina.