Potężny wybuch wstrząsnął dziś przed godz. 18 czteropiętrowym blokiem przy ul. Skrzatów 7 na lubelskim LSM. 20-letni lokator z parteru rozbrajał duży pocisk.
W pokoju 20-latka strażacy znaleźli spory arsenał. - Zgromadził wiele różnych, nawet kilkunastokilogramowych pocisków - mówi Michał Badach ze straży pożarnej. Na szczęście nie doszło do pożaru mieszkania. Gdyby w lokalu pojawił się ogień, mogłyby wybuchnąć pozostałe pociski.
Wiadomo, że chłopak pasjonował się tego typu amunicją. - Znaleźliśmy nawet specjalny stojak na pociski - dodaje Badach. Część pocisków była przerdzewiała.
Prawdopodobnie niektóre z nich pochodziły jeszcze z czasów II wojny światowej.
Strażacy wezwali na miejsce pirotechników i ewakuowali mieszkańców trzech klatek schodowych: tej, w której doszło do wybuchu oraz dwóch przyległych. Ludzie musieli czekać na zewnątrz, aż policyjni pirotechnicy bezpiecznie wywiozą pociski. Straż usunęła też zaparkowane w pobliżu bloku samochody.
Na skutek eksplozji pękła ściana nośna pod oknem mieszkania. Uszkodzenia bloku bada nadzór budowlany, ale wstępnie wykluczono, by konstrukcja budynku była naruszona.
20-latek będzie teraz odpowiadał przed sądem za nielegalne posiadanie amunicji oraz sprowadzenie zagrożenia życia sąsiadów.