Dziś w Faelbudzie odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Członkowie komisji zakładowej NSZZ Solidarność domagają się od zarządu spółki uregulowania płac w taki sposób, by zniknęły różnice płacowe między pracownikami na tych samych lub podobnych stanowiskach.
- Wynagrodzenia w spółce są zgodne z przyjętym Zakładowym Układem Zbiorowym. Średnio płaca jest u nas wyższa o 34 proc. od średnich wynagrodzeń w budownictwie. Mamy fundusz socjalny, płacimy na czas - tłumaczy Lucyna Zarosińska, wiceprezes Faelbudu. - Ja naprawdę nie rozumiem co więcej moglibyśmy zrobić dla naszych pracowników.
Związkowcy zapowiadają, że jeśli zarząd nie będzie chciał z nimi rozmawiać to pomyślą o dalszych krokach protestacyjnych. W poniedziałek część z nich dołączy do górników z Bogdanki, którzy będą demonstrować w centrum miasta przeciwko planom konsolidacji z grupą Enea i Elektrownią Kozienice. (mag)