• Kto się może zgłosić do poradni?
– W zasadzie wszyscy, którzy cierpią z powodu bólu przewlekłego, trwającego dłużej niż 3 miesiące, niezależnie od jego charakteru. Należy mieć skierowanie od lekarza rodzinnego.
• To znaczy, że ból jest jednostką chorobową?
– Tak, to nie tylko objaw choroby. Sam ból powoduje zmianę i w zachowaniu pacjenta i w neurofizjologii. Nie chodzi o ten ostry, nagły, który znika w momencie wyleczenia choroby – np. ból zęba, wyrostka etc. Ale o trwający dłużej – np. nowotworowy albo ból krzyża, który jest przypadłością niemal całej dorosłej populacji.
• Czasem boli to, czego już nie ma. Na przykład amputowana ręka...
– Tak, to tzw. ból fantomowy. Nie ma anatomicznej lokalizacji, ale została pamięć bólu. Pojawia się szczególnie u tych pacjentów, którzy wcześniej długo cierpieli.
• Każdy z nas cierpi inaczej?
– Tolerancja jest inna dla każdego, choć najwięcej chorych reaguje podobnie. Jednak są osoby bardziej i mniej wrażliwe na ból o dużym nasileniu. Leczenie bólu wymaga weryfikacji. Podczas badania i wywiadu z pacjentem wykonujemy specjalne testy mówiące o jego charakterze i natężeniu. Bardzo ważne jest to, w jaki sposób chory reaguje na leczenie.
• Jak leczymy ból?
– Na pierwszym miejscu na pewno są środki farmaceutyczne – tabletki, zastrzyki, środki w aerozolu. Są leki przeciwzapalne, przeciwbólowe o słabszym i mocniejszym działaniu, są słabe i silne opioidy – cała gama preparatów.
• Opioidy, czyli narkotyki?
– Narkotyki to określenie prawne i odnosi się do np. marihuany, amfetaminy, ekstasy itp.. Morfina też może być narkotykiem jeśli używana jest dla „odlotu”, a nie do uśmierzenia bólu.
• Są i inne metody?
– Tak, wśród nich akupunktura, laseropunktura – to przezskórna stymulacja nerwów. Masaż – powoduje przekrwienie i rozluźnienie mięśni, zmniejsza ból. Można też zablokować nerwy i to wyłącznie tę część, która odpowiada za ból, można wykonać neurolizę – zniszczyć nerwy. Jeśli nerwy mają włókna przenoszenia bólu i włókna ruchowe, termolezja pozwala zniszczyć za pomocą temperatury tylko te pierwsze.
• Najnowszą propozycją jest plaster przeciwbólowy?
– Plaster jest bardzo wygodny dla pacjenta – eliminuje konieczność inwazji, ma małe działanie uboczne, zmienia się go co 3 dni. Ale jest drogi i w Polsce stosuje się go tylko przy bólach nowotworowych.
• Jeszcze dziś, i to nawet w środowiskach medycznych, uważa się, że opioidy trzeba stosować w ostateczności, bo pacjent może się uzależnić?
– Prawda jest brutalna – opioidy podaje się z reguły już w stanach terminalnych i chory nie zdąży się uzależnić. Zresztą, stosuje się takie metody, które chronią przed uzależnieniem. Chory nie może cierpieć, nie może go boleć. Pierwsza zasada – powinien przespać noc i ból nie może mu przeszkadzać w spoczynku. Później dopiero podczas ruchu. Właściwa dawka leku to taka, która jest skuteczna.
• Są też bóle będące skutkiem stresu, złej kondycji psychicznej?
– Tak, bóle psychogenne. To dziś ogromy problem i z tymi najtrudniej sobie poradzić i wytłumaczyć pacjentowi, że ma on przyczynę w jego emocjach, stresie, trudnej sytuacji życiowej.