Szatan jest obecny i jego działania są bardzo intensywne – twierdzi ks. Roman Skiba, jeden z około 60 polskich egzorcystów i proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Sanoku. – Przypadków opętań jest teraz niepokojąco dużo, ciągu ostatnich tygodni przystępowałem do egzorcyzmów niemal codziennie.
Demoniczna siła
– Podpisanie paktu z diabłem nie jest fikcją literacką. Kiedy ten chłopak do mnie trafił, miał zmiażdżoną psychikę, napady irracjonalnego lęku – opowiada ks. Skiba. – Już w trakcie pierwszego spotkania wiedziałem, że mam do czynienia z opętaniem: alergiczna reakcja na krzyż i wszystko, co wiąże się ze świętością. Opętany chłopak odwracał głowę, byle uniknąć spojrzenia na krzyż. Kiedy pokropiłem go wodą świeconą, usłyszałem zwierzęcy ryk.
Przytrzymywany przez dwóch mężczyzn wił się na podłodze. Na dźwięk imion Jezusa i Maryi reagował coraz gorszymi bluźnierstwami. Nasilały się w trakcie odmawiania litanii do wszystkich świętych, szczególnie w momentach, gdy padały imiona św. ojca Pio i siostry Faustyny. Świętych, którzy wyjątkowo zaciekle walczyli z demoniczną siłą. Towarzyszący mi w trakcie obrzędu ksiądz, który nigdy wcześniej nie uczestniczył w obrzędzie egzorcyzmu, nie potrafił znieść tego widoku, uciekł z sali.
Nie wyjdę
Chyba podobnie ksiądz Skiba czuł się podczas swojego pierwszego egzorcyzmu przez ośmiu laty. Uwalniał od szatańskiej mocy dziewczynę. Wycie, tocząca się z ust piana, twarz wykrzywiona w grymasie. Przyznaje, że trudno było mu to znieść. Jeszcze trudniej zapomnieć.
– Na rękach pewnie i na twarzy miałem gęsią skórkę, głos mi się łamał – wspomina ksiądz. – To na zawsze pozostaje w psychice.
Nie zawsze udało mu się uwolnić opętanego od razu. Bywa, że obrzęd trzeba powtarzać wielokrotnie. – Szatan, jeśli już zawładnął człowiekiem, nigdy nie ustąpi bez walki – tłumaczy ks. Skiba. – Nie słyszałem, żeby w trakcie obrzędu zaatakował egzorcystę w sposób fizyczny. Będzie natomiast usiłował wpłynąć na jego psychikę. Zdarzyło się, że z gardła, oprócz wycia i charkotu, usłyszałem kilkakrotnie „nie wyjdę”, wypowiedziane głosem, który do ludzkiego nie sposób porównać.
Siła złego
– Siły zła odczuwalne są w różnym stopniu – precyzuje ojciec Marian Polak, michalita z Marek pod Warszawą. – Najmniej dotkliwe są dręczenia: stuki, hałasy. Bardziej niebezpieczne są prześladowania, gdy demon stara się wpłynąć na wnętrze człowieka, opanować psychikę i emocje. Prześladowaniem mogą być obsesyjne myśli, nagła i nieuzasadniona nienawiść do drugiego człowieka, depresja psychiczna pojawiająca się bez wyraźnej przyczyny, nagłe i niewyjaśnione pogorszenie się stanu zdrowia. Wśród egzorcystów panuje przekonanie, że nagłe napady depresji można traktować jako przejaw ataku demona.
Granica pomiędzy opętaniem a chorobą psychiczną jest bardzo płynna, dlatego egzorcysta najpierw przy udziale psychologów, psychiatrów, neurologów musi wykluczyć „ziemskie” schorzenia. Jeśli fachowcy od ciała i umysłu nie są wstanie znaleźć wyjaśnienia dla nietypowych zachowań pacjenta, to może być rzeczywiście opętanie.
– Lekarze poprosili mnie do szpitala, gdzie na łóżku miotał się skrępowany już pacjent – opowiada ks. Skiba. – Szalał, choć dostał już „końską” dawkę leków uspokajających, po której każdy powinien spać jak niemowlę. Całe konsylium lekarskie było bezsilne.
Wykonał egzorcyzm, szatana zmógł, choroba psychiczna została, ale tą zajęli się już lekarze.
Cena uwolnienia
Nie każdy duchowny ma predyspozycje do otwartej walki z szatanem. Pokora, niezachwiana wiara, umiejętność koncentracji, bo podczas trwającego niekiedy kilka godzin rytuału konieczna jest stała modlitewna łączność z Bogiem. – Po jednym z egzorcyzmów byłem tak wyczerpany, że ledwo dowlokłem się do domu – opowiadał nieżyjący już ojciec Walerian Moroz z zakonu michalitów. – Kiedy całkiem opadałem z sił, modliłem się tylko „Panie Boże, pomóż”.
Ojciec Polak podkreśla, że nie tylko egzorcysta ponosi skutki egzorcyzmu: –Ważna jest pomoc drugiego kapłana, który w krytycznych sytuacjach może służyć wsparciem. Na ogół konieczna jest też obecność lekarza, bo niekiedy egzorcyzm skutkuje osłabieniem organizmu opętanego. Pożądana jest również obecność 2 - 3 pełnych wiary osób, bo ich pomoc duchowa może mieć duże znaczenie.