Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

23 lutego 2006 r.
11:19
Edytuj ten wpis

Guzik nam powiedział

0 0 A A
AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• O której pan wstaje?
– O 6 rano. Szykuję się do pracy, wyjeżdżam o 6.45 i o 7 jestem w pracy.
• I co w tej pracy robi komendant wojewódzki? Śledztw pan nie prowadzi. Ulic nie patroluje, ani mandatów nie wlepia... Do czego jest komendant?
– Do podejmowania strategicznych decyzji.
• Jak wygląda pana dzień pracy?
– Przez pół godziny przeglądam korespondencję i prasę. O 7.30 mam spotkanie z dyżurnymi i swoimi zastępcami...
• I co wtedy robicie? Rozmawiacie o wczorajszym meczu?
– Ależ skąd! To bieżąca narada. Zapoznaję się z wydarzeniami z ostatniej doby. A potem mam kolejne spotkania i narady. Np. z lekarzem, który zatrzymał bandytę. Albo z władzami miejskimi. W Lublinie jestem czwarty dzień, więc mam naprawdę sporo roboty. Chcę i muszę odwiedzić wszystkie jednostki. Zobaczyć, w jakich warunkach pracują ludzie i na jakim sprzęcie.
• A pan jaki ma sprzęt?
– Chodzi o samochód?
• Tak.
– Volkswagena passata. Z kierowcą.
• A broń?
– Posiadam.
• Ma pan ochronę?
– Nie powiem.
• A dom jest zabezpieczony?
– Nie powiem?
• A gdzie pan mieszka?
– Nie powiem. W każdym razie mieszkam sam i do końca mojego pobytu w Lublinie tak będzie. Rodzina została w Wieluniu.
• To jak coś się stanie, jest pan nieuchwytny i nie do znalezienia?
– Dla moich ludzi zawsze jestem uchwytny. Komórki nie wyłączam.
• I co, chodzi pan po komendzie i zaglądam pracownikom przez ramię, mówiąc: zrób tak i tak. Zadzwoń tu, pojedź tam?
– Oczywiście, że nie. Ale interesuję się różnymi sprawami.
• A jaka była pana najdziwniejsza sprawa?
– To było kilkanaście lat temu. W lesie znaleziono zastrzelonego człowieka; kłusownika. Po kilku miesiącach sprawę umorzono. Aż tu nagle, po 5 latach zgłosił się świadek. Pędził gdzieś bimber i bał się przyznać. W końcu przyszedł. Opowiadał, że jechał z tym bimbrem i widział, jak pod „leśniczówką” tego kłusownika zebrało się kilku prominentów ziemi sieradzkiej na imprezę. Kiedy kłusownik przyszedł, wywiązała się jakaś sprzeczka i jeden z prominentów, sołtys pewnej miejscowości, go postrzelił. Ponieważ ciało znaleźliśmy w zupełnie innym miejscu, natychmiast sprawdziliśmy próbki gleby. Rzeczywiście, do kłusownika strzelano pod leśniczówką i jeszcze żywego zapakowano do bagażnika i wywieziono. Natomiast świadek dostał jako jeden z pierwszych status świadka incognito.
• Ciekawa sprawa... Nic lepszego pan nie pamięta?
– To dopiero początek. Otóż szybko wyszło na jaw, że ten, który strzelał do kłusownika, kilka lat wcześniej zabił inną osobę.
• Już lepiej...
– A potem zadzwonił Fajbusiewicz, prowadzący program 997.
• Pogratulować?
– Raczej się powściekać. Było tak: jeszcze za nim zgłosił się ten świadek, Fajbusiewicz przyjechał do tej podsieradzkiej miejscowości nakręcić materiał o zastrzeleniu kłusownika. Poszedł do sołtysa, a ten zagrał w jego programie. Wie pan kogo?
• Jak pan powie, że mordercę kłusownika, to nie uwierzę...
– Niech pan uwierzy. Ale świetnie pamiętam też inny przypadek. Otóż kilku opryszków poszło na złomowisko i kradło parę rzeczy. Chcieli je sprzedać na innym złomowisku. Ale po drodze zaczęli się denerwować. Że może ktoś ich widział? Może ich złapią? Zamiast na złomowisko poszli z całym towarem na komendę. Skradzione przedmioty oddali i do wszystkiego się przyznali.
• A zalazł panu ktoś za skórę? Tropił pan np. człowieka kilkanaście lat, nie spał, nie jadł i każdą wolną chwilę poświęcał pan na śledztwo.
– Był taki jeden. Bez wykształcenia, szef zorganizowanej grupy przestępczej. Mieliśmy go trzy razy, ale bardzo szybko wychodził. Ten człowiek niewiele robił. Za to jego żołnierze. To był kawał gnoja i nasza zmora.
• I nie żałuje pan takich spraw? Lepiej siedzieć za biurkiem?
– Trochę szkoda, fakt. Ale to coś zupełnie innego.
• Grożono panu kiedyś?
– Raz.
• Wiec jednak ma pan ochronę?
– Nie powiem.
• A jakieś sporty walki pan uprawia? Czarny pas w tym, w tamtym...
– Nie, żaden ze mnie Chuck Norris. Czasami tylko basen i strzelnica.
• To może chociaż filmy kryminalne pan ogląda?
– Oglądać oglądam, ale one mnie śmieszą. Zwłaszcza ilość trupów na minutę filmu. Te wszystkie filmowe śledztwa i procedury policyjne niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Ja pamiętam właściwie dwa dobre filmy. „Bullitt” ze Stevem Mc Queenem i „Zabij mnie glino” z Bogusławem Lindą.
• Nie wolałby pan być szefem
np. niemieckiej policji? Lepsza skuteczność, większy prestiż, zarobki?
– Polska policja jest skuteczna i w tym zakresie wcale nie ustępuje niemieckiej. A zarabiać więcej chcielibyśmy wszyscy.
• Co pan zrobi, żeby lubelska policja była lepsza?
– Kompetencja, uczciwość i pracowitość. Tego będę wymagać od podwładnych i w tym kierunku pójdą zmiany w lubelskim garnizonie, także kadrowe.
• Właśnie dowiedział się pan, że dyżurny zignorował sygnał mieszkańca. Nie wysłał radiowozu na interwencję. Pańska decyzja?
– Zaufanie do policji wiąże się bezpośrednio z prawidłową reakcją na zgłoszenie o popełnianych nieprawidłowościach. Jeśli ktoś zawiedzie, to poniesie surową odpowiedzialność, nie wyłączając odpowiedzialności karnej.
• Jak komendant zamierza walczyć z napadami rabunkowymi?
– Skuteczna walka z przestępczością łączy się z dobrą współpracą ze społeczeństwem. Każdego z komendantów będę oceniał za realizację tego zagadnienia.
• Nie przeszkadza panu widok radiowozów pod barami McDonalds?
– Policjanci, tak jak wszyscy, korzystają z posiłków. Musi się to jednak odbywać za zgodą dyżurnego jednostki.
• Czy komisariaty są potrzebne?
– Jest to uzależnione od specyfiki rejonu i potrzeb społecznych.
• Czy nie drażni pana fakt, że np. internauci za nielegalnego Windowsa są
od razu zatrzymywani i osądzani, a np. zamieszani w sprawę FOZZ nadal na wolności?
– Musimy reagować na każdy przejaw naruszania prawa. Gdy tego nie będziemy czynić, zatrze się granica między prawem a bezprawiem. Musimy też wszyscy nauczyć się reagować na negatywne zjawiska.
• Jacy są lubelscy policjanci? Co trzeba w nich zmienić?
– Policjantów garnizonu lubelskiego poznaję zaledwie od kilku dni. Jestem jednak przekonany, że są to ludzie, w których drzemią pokłady pozytywnej energii, którą wspólnymi siłami i przy dobrej organizacji pracy wykorzystamy dla bezpieczeństwa powszechnego. Na pewno wszyscy muszą mieć świadomość, że ich praca jest służbą i muszą się dostosować do zmieniających potrzeb społecznych.
• A gabinet się panu podoba?
– Tak i nic w nim nie zmieniałem.

Pozostałe informacje

Podlasie drugi raz w tym sezonie ograło Chełmiankę 3:1

Podlasie drugi raz lepsze od Chełmianki. Porażka na pożegnanie Orląt Spomlek

W pierwszej rundzie derby pomiędzy Chełmianką, a Podlasiem zakończyły się wygraną drugiej z ekip 3:1. W sobotę, na stadionie w Białej Podlaskiej padł taki sam wynik.

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru w finale Grand Prix Czech, Bartosz Zmarzlik znowu bez zwycięstwa

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru w finale Grand Prix Czech, Bartosz Zmarzlik znowu bez zwycięstwa

Dzień przed meczem Orlen Oil Motoru z Betard Spartą Wrocław bardzo dobre występy w Grand Prix Czech zaliczyli trzej żużlowcy lubelskiego klubu – Fredrik Lingren, Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera. Zawody wygrał jednak Słowak Martin Vaculik. Wspomniana trójka "Koziołków" wystąpiła za to w finale.

Janowianka w sobotę zbliżyła się do Lewartu na cztery punkty

Janowianka znowu bliżej lidera. Start żałuje szybko straconej bramki po przerwie

W sobotę z siedmiu punktów starty znowu zrobiły się cztery. Tyle „oczek” Janowianka traci do prowadzącego w tabeli Lewartu Lubartów. Drużyna Ireneusza Zarczuka w tej serii gier pokonała Start Krasnystaw 3:1.

Tragiczne popołudnie. 1 śmierć, 4 rannych

Tragiczne popołudnie. 1 śmierć, 4 rannych

W Radzyniu Podlaskim 1 osoba zginęła a 3 zostały ranne, trwa akcja ratunkowa. W Dęblinie groźne potrącenie seniorki

Pociąg do wakacji. Szybciej nad morze

Pociąg do wakacji. Szybciej nad morze

Pociągi szykują się na wakacje. Rozkład jazdy wejdzie w życie 9 czerwca. Szybciej dotrzemy nad morze

 Tak się bawi Lublin! Weekend na dachu
Zdjęcia
galeria

Tak się bawi Lublin! Weekend na dachu

Wasza ulubiona letnia miejscówka - Przystań na dachu - jest już otwarta. Znajdziecie tam wakacyjny vibe i.... inne atrakcje. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Tak się bawi Lublin!

Bieg Solidarności (83 zdjęcia)
galeria

Bieg Solidarności (83 zdjęcia)

Około tysiąca uczestników wzięło udział w 31. Biegu Solidarności „Lubelski Lipiec 1980” na dystansie 2300 m. Meta była na stadionie lekkoatletycznym przy al. Piłsudskiego. W głównym Biegu Rodziców i Nauczycieli zwyciężył Adam Świrgoń

ul. Lubelska w Janowcu

Burze nad Lubelszczyzną. Potoki na ulicach, połamane drzewa, nawałnice

Burze nad Lubelszczyzną. Potężna ulewa w Janowcu nad Wisłą, strażacy usuwają szkody w powiatach puławskim, ryckim, opolskim i w rejonie Białej Podlaskiej

Lublinianka wiosną wygrała 10 z 14 ligowych meczów

Lublinianka pokonała rezerwy Górnika Łęczna i zapewniła sobie utrzymanie w IV lidze

Przed tygodniem było już bardzo blisko, a w sobotę wreszcie cel został osiągnięty. Lublinianka po słabej pierwszej połowie i dużo lepszej drugiej ograła u siebie Górnika II Łęczna 2:0. Dzięki temu w kolejnym sezonie na pewno zagra w IV lidze.

Wojciech Kamiński od piątku jest nowym trenerem koszykarzy z Lublina

Nowy trener Polskiego Cukru Start Lublin

W piątek poznaliśmy nazwisko następcy Artura Gronka. W sezonie 24/25 Polski Cukier Start Lublin poprowadzi Wojciech Kamiński, ostatnio szkoleniowiec Legii Warszawa.

Rowerowa stolica Polski. Miasto nie chce oddać pucharu
Zdjęcia
galeria

Rowerowa stolica Polski. Miasto nie chce oddać pucharu

Ambicje są duże, bo mieszkańcy pokochali ten sport i chcą utrzymać puchar Rowerowej Stolicy Polski trzeci rok z rzędu. Rywalizacja ruszyła w sobotę.

Darmowe wycieczki szkolne. Koszty pokryje minister

Darmowe wycieczki szkolne. Koszty pokryje minister

Minister Edukacji ogłosił nowy program dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Uczniowie będą mogli wyjechać na 5-dniową wycieczkę szkolną, a ministerstwo pokryje 100 procent jej kosztów

VI Marsz Równości w Lublinie (109 zdjęć) - „Jesteśmy u siebie”.
Foto
galeria
film

VI Marsz Równości w Lublinie (109 zdjęć) - „Jesteśmy u siebie”.

Kolejny raz, ulicami miasta przeszła kolorowa parada. Pod hasłem „Miłość, a nie wojna” uczestnicy maszerowali m.in. w imię tolerancji, równości, wolności i pokoju na świecie.

Noc Kultury 2023
WYDARZENIE
1 czerwca 2024, 19:00
galeria

Noc Kultury 2024 już dzisiaj: To będzie noc pełna niespodzianek

Najbardziej ekscytujący i magiczny festiwal w Polsce już dzisiaj. Noc Kultury 2024 już od dzisiejszego wieczora, przez kilka godzin. Będą spektakle, spacery, film, warsztaty, instalacje artystyczne oraz koncerty. Podpowiadamy, na co warto się wybrać

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium