Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

19 lipca 2007 r.
16:47
Edytuj ten wpis

Kod Leonarda i Światło Prawdy

0 0 A A

Morderstwa w Chełmie dokonywane były według pewnego klucza. Imiona ofiar stanowiły jedną z wielu wskazówek prowadzących do odkrycia tajemnicy.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Kto ją znał? Loża masońska? Bractwo unickie panoszące się w mieście? Na pewno ktoś, kto posiadł "Światło prawdy”...
- Kim jesteś?
- Kimś, komu zależy na utrzymaniu tajemnicy i ochronie jej przed niepowołanymi rękami. Ten incydent był sygnałem, pierwszym etapem wielkiej akcji wymierzonej przeciwko loży. Zegar zaczął tykać - zawiesił głos rozmówca. - Źli ludzie są na tropie naszego skarbu. Najwyższa loża postanowiła działać.
- Tak...

- Tak. Kiedyś się weźmiemy za pisanie książki. Z Emilem obiecywaliśmy sobie to wiele razy. Zwłaszcza po przeczytaniu "Kodu Leonarda da Vinci”. Wtedy powiedzieliśmy sobie: O! Coś takiego byłoby super - wspomina Radosław Feiner, tegoroczny maturzysta IV LO w Chełmie. - Ale zawsze było jakieś zajęcie: a to szkoła, a to przygotowanie do matury, a to znów coś innego.
I gdyby nie praca domowa z Wiedzy o Kulturze, pewnie nie zabraliby się za to zbyt szybko. A być może książka w ogóle by nie powstała. W październiku usłyszeli na lekcji, że muszę napisać wypracowanie o Chełmie, uwzględniając w nim zabytki i historię miasta.
- Wtedy poszliśmy do sorki Barbary Litwin i poprosiliśmy o możliwość napisania razem tej pracy. Obiecaliśmy, że to będzie bardziej rozbudowane wypracowanie.
Sorka się zgodziła, a chłopaki zabrali się do pracy. Jeden uruchomił wyobraźnie. Drugi także.

Rozmyślał nad tym jak w ciągu dwóch dni może się zmienić jego uporządkowany świat. Jego najlepszy przyjaciel Krzesimir został brutalnie zamordowany. W Chełmie!

Masoni

- A czemu nie w Chełmie? Nasze miasto jest cudowne: pełne tajemnic, wspaniałych zabytków i niezwykłych historii - przekonuje Radek.
Akcja książki toczy się w Chełmie tuż przed II Wojną. - Wtedy naprawdę działało tu bractwo unickie i loża masońska. Wiele ciekawych informacji przekazała nam nauczycielka od historii - mówi Radek. - Nauczyła nas jak rozpoznawać groby masonów znajdujące się w Chełmie. Na nich znajdują się paprotki i zamieszczone są trójkątne symbole.
Ale nie tylko na cmentarzu chłopcy doszukali się śladu masonów. - Na mapie Chełma z 1937 roku, na której uwzględnione jest nowopowstałe osiedle "Dyrekcja” można odnaleźć coś co kojarzy się z masonerią - tłumaczy Emil Kulawiak, kolega Radka ze szkoły i współautor chełmskiego kodu da Vinci. - Proszę spojrzeć na miejsce, gdzie znajduje się park miejski. Jego kształt na mapie przypomina pentagram. Trochę niżej kształt cyrkla przybierają ulice znajdujące się między ulicą I Pułku Szwoleżerów, a Hrubieszowską. Zarówno pentagram, jak i cyrkiel to symbole masońskie.
Także niektóre osoby są autentyczne. Na przykład Krzesimir Czarnica, redaktor naczelny ukazującej się w Chełmie gazety "Zwierciadło” żył naprawdę. I naprawdę redagował gazetę pt. "Zwierciadło”. - Tyle, że nazywał się Kazimierz Czernicki, no i nie został zamordowany - wyjaśnia Radek.

Limeryk przy trupie

Wierszyki były dziełem Radka. - Musiały być napisane z sensem i jednocześnie zawierać instrukcję do odkrycia skarbu - tłumaczy i dodaje, że trochę się przy nich namęczył. - Przy każdej ofierze znajdowała się kartka z limerykiem. Nie dość, że imię ofiary było wskazówką, to jeszcze i ten wierszyk.
Radek zajmował się rymowaniem. Specem od tworzenia nastroju był Emil. Mroczno-tajemnicze klimaty to jego specjalność. - Kto miał pomysł na jakiś wątek, to pisał - tłumaczy Radek.
- Najpierw jednak pisaliśmy plan, czyli rozpisywaliśmy co się kiedy wydarzy. Tak jak w szkole przed wypracowaniem - śmieje się Emil. - Zdarzało się też tak, że niektóre elementy musieliśmy usuwać. Bo np. coś co likwidowaliśmy w drugim rozdziale, nagle pojawiało się w czwartym czy piątym.
Nie zabrakło też wątku miłosnego. - Romans musi być - tłumaczy Radek. - Tyle, że ścięliśmy go maksymalnie. Nie chcieliśmy harlequina.
Pisali głównie wieczorami. Komunikując się przez Internet, Gadu-Gadu, telefon. Cały czas prowadzili konsultacje z Ewą Bodio, nauczycielką od historii. - I to chyba ona wymyśliła nam tytuł książki "Światło prawdy” - wspomina Emil.

Skarb

Młodzi autorzy szukali też... sponsorów. Celowo nawet jedną z czterech ofiar związali z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową. Mieli nadzieję, że jeśli nazwa uczelni pojawi się w książce, to dostaną jakieś pieniądze. Niestety, sponsorów żadnych nie znaleźli, więc wyłożyli swoje pieniądze.
Ewa Bodio pomogła chłopakom wydać książkę, zorganizować punkty sprzedaży i przygotować premierę. "Światło prawdy” znalazło się w Antykwariacie Kresowym, Księgarni Tawa. W dniu premiery rozchodziło się za 10 zł. Teraz za 12.
Kupujący pytali jak udało im się napisać tę książkę wspólnie, w jaki sposób inspirował ich Dan Brown, autor "Kodu da Vinci”. - A mama po przeczytaniu zapytała mnie, co właściwie jest tym skarbem. Kiedy poprosiłem, żeby powiedziała co typuje, odpowiedziała, że kredę - mówi Radek. - Przytaknąłem. Ale przyznam, że my sami nie wiemy co jest tym skarbem. Bo nie chcieliśmy wprost dawać odpowiedzi. Chyba lepiej, żeby każdy czytelnik użył wyobraźni i sam wskazał swój skarb...

Praca domowa

Co dalej? Emil dostał się na fizjoterapię w Zamościu. Radek najprawdopodobniej będzie studiował politologię w Krakowie. Czy napiszą jeszcze jakąś książkę?
- To nie była książka, a praca domowa - śmieje się Emil. Zanim powstało "Światło prawdy” pisał opowiadania. - Ale były cienkie, więc nie warto o nich mówić - kwituje skromnie. - Czy jeszcze coś napisze? Nie wiem. Na razie pozostańmy przy tej, która jest.
- A już widzę kolejne części. Może trylogię? - zastanawia się Radek. - Ta napisana część będzie pierwsza. W kolejnej przedstawię Dęblin, miasto, w którym się urodziłem. Akcja trzeciej części przeniesie się do Krakowa. Będąc tam ostatnim razem znalazłem kilka ciekawych wątków. Idąc ulicą Karmelicką zobaczyłem na kamienicy tabliczkę z narysowanym trójkątem i wpisanym w nim okiem. Dalej, na innym budynku informacje, o tym, że ten i ten naukowiec jako pierwszy skroplił tu wodór czy jakiś inny pierwiastek. A więc jest już trójkąt - symbol masoński, jest naukowiec. Są zabytki, historia, trochę magii, tajemnica…Już to widzę.

Fragmenty pochodzą z książki "Światło prawdy” autorstwa Radosława Fellnera i Emila Kulawiaka


Pozostałe informacje

Niespodzianka w Olsztynie. Bogdanka LUK rozbita zagrywką

Niespodzianka w Olsztynie. Bogdanka LUK rozbita zagrywką

W spotkaniu otwierającym 13. kolejkę Bogdanka LUK Lublin przegrała na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn 0:3. To niespodzianka weekendowej serii gier.

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

W najbliższą sobotę, 23 listopada, kierowcy w całej Polsce będą mieli okazję bezpłatnie sprawdzić stan i ustawienie świateł w swoich pojazdach. Akcja jest częścią tegorocznej edycji kampanii „Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo”, która ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach poprzez poprawę widoczności pojazdów.

Lublin żyje teatrem
galeria

Lublin żyje teatrem

W Lublinie trwa Festiwal Teatrów Niewielkich, który od 2005 roku przyciąga do miasta twórców i miłośników sztuki scenicznej z całej Polski. To ogólnopolskie wydarzenie o charakterze konkursowym jest miejscem spotkań aktorów zawodowych i amatorów, łącząc różne pokolenia i style teatralne.

Samuel Mraz zdobył w piątek swojego ósmego gola w tym sezonie
film

Motor nie do zatrzymania. Beniaminek pokonał w Lubinie Zagłębie [zobacz bramki]

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. Tym razem podopieczni Mateusza Stolarskiego pokonali w Lubinie tamtejsze Zagłębie 2:1. Zwycięskiego gola dla gości zdobył były napastnik "Miedziowych" Samuel Mraz.

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy
Kraśnik

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy

Wczoraj wieczorem w Kraśniku, w części fabrycznej miasta, zagubił się mały, niedowidzący piesek. Dzięki szybkiej reakcji asp. Łukasza Guściory z lokalnego komisariatu, czworonóg szybko wrócił do swojej właścicielki, a cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie.

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami
Lublin

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami

17 „za” i 13 „przeciw” – taki był wynik trzech głosowań nad przyszłością kilku lubelskich szkół na czwartkowej sesji Rady Miasta. SP19 i SP25 mają być teraz jedną szkołą. Na zmiany czeka również IV LO.

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz
ZDJĘCIA
galeria

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz

Szkoła Podstawowa nr 6 im. Romualda Traugutta w Lublinie w tym tygodniu obchodzi 90. urodziny. W uroczystościach uczestniczyli dawni i obecni uczniowie.

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, narkotyki w kieszeni i pozytywny wynik testu na obecność środków odurzających – to bilans poniedziałkowej jazdy 26-latka z powiatu ryckiego. Mężczyzna, kierując Hondą, stracił panowanie nad pojazdem i zakończył swoją podróż na przydrożnej latarni przy ul. Podchorążych w Dęblinie.

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie
koncert
23 listopada 2024, 20:00

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie

To będzie prawdziwa petarda! Po raz pierwszy Łydka Grubasa zagra wyłącznie program akustyczny. Usłyszymy nowe aranżacje i nowe instrumenty. Jak brzmią stare utwory w nowych aranżacjach? Przekonamy się już w najbliższą sobotę.

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Ponad 40 pracodawców oraz trzech Społecznych Inspektorów Pracy uhonorował Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie podczas piątkowej gali. Wyróżniono także gospodarstwo rolne z powiatu łukowskiego, które uczestniczyło w ogólnopolskim konkursie. Gala była okazją do podsumowania działalności w zakresie ochrony pracy.

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. W piątkowy wieczór beniaminek z Lublina ograł na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:1.

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie
teatr
24 listopada 2024, 18:00

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie

Krasnystaw, Zamość, Szczebrzeszyn i Drelów, to miejscowości w których, w najbliższych dniach będzie można zobaczyć wyjątkowy spektakl „W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej” opowiadający przejmującą historię matki Grzegorza Przemyka.

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz
galeria

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz

Liceum Ogólnokształcące im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętowało 30-lecie swojej działalności podczas uroczystej gali, która odbyła się w czwartkowy wieczór w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

Droga eskpresowa S12

Jest decyzja środowiskowa dla S12 na zachód od Puław

Na tą decyzję czekali kierowcy z całego powiatu puławskiego, a także zwoleńskiego i Radomia. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy drogi ekspresowej od obwodnicy Puław do Radomia.

Ostatnie posiedzenie sądu w sprawie Łukasza W. odbyło się w piątek, 22 listopada, na dzień przed 35. urodzinami mężczyzny
wyrok

Strzały padły pod wiejską remizą. Łukasz W. winnym usiłowania zabójstwa

Nie miał bezpośredniego zamiaru pozbawienia życia mężczyzny, którego postrzelił, ale jest winnym usiłowania zabójstwa – orzekł sąd. I skazał mieszkańca wsi Zadębce, również za groźby karalne, na łączną karę 8 lat i 7 miesięcy więzienia.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium